Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 13:22, 07 Maj 2012    Temat postu: Back to top

czesc kobietki to ja!!juz nie mam sily..rano o 3.30 wstaje ,wracam,robie conieco w mieszkaniu,pakuje i regularnie po pare rzeczy wywozimy do domu...bo zostalo nam 1,5 m zeby tu zrobyc czysto a tam jakos sie wprowadzic...a konca nie widac,wracam z ,,budowy,, o 21,i dalej kierat...schudlam 5 kg,wypilam juz 2 butelki kropli na uspokojenie...dlugo by tu pisac ale juz nie ma nerwow..mam tez ,,sporo,, doradcow,ze najchetniej to bym do dupy nakopala,moj dom i ja robie jak ja chce a nie ze co 5 min ktos ma genialny pomysl i zaraz wojny...oczywiscie ze robimy fotki...nawert filmiki...dom jest stary ale jary ,zdrowy,musimy sporo w nim zrobic,na parterze mialy byc plytki ale za duzo koszta sie okazaly,bo trzeba zrywac dechy do betonu ...w lazienkach 3 warstwa plytek w tym jedne przyklejone na nieziemsko mocny klej,ze gdyby nie kolega i jego sprzet nie dalibysmy rady...sama osobiscie walczylam z wiertara...lazienki mamy juz skute,przedpokoiki tez bo byly mozaika taka ze szok,drzwi wywalone,sciany wybite,wstawione okno wlasciwie drzwi na ,,przyszly,, taraz...trawa koszona juz 2 razy:))...mamy juz pokupione wanne i nowe drzwi wejciowe,panele ,gora juz moze byc robiona na ,,cacy,,...dzis kolega zaczyna robic hydraulike a jak skonczy to mamy juz tych od kladzenia plyztek....no i oby do przeodu..moj m chwile odpoczywa wlasnie i zaraz idziemy do kieratu:)))
mamy jak narazie tam fajnych wyrozumialych sasiadow.
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 13:52, 07 Maj 2012    Temat postu: Back to top

ach zdjecia...mam narazie dom z tylu...musze zrobic z przodu...tam gdzie kolega jest w oknie to juz sa drzwi na taras...ten drugi budynek obok to dwa garaze ,z tylu za nim jest nasza ,,posiadlosc ,,w sumie 1200m.
a na trzecim zdjeciu to moj dom w srodku wyglada obecnie mw tak:))
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Pon 13:54, 07 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 16:58, 07 Maj 2012    Temat postu: Back to top

Ewam współczuję roboty Confused rzeczywiście macie co w domu poprawiać, od razu przypomniał mi się remont kuchni, kiedy wywalaliśmy instalacje i wszystko inne... to jest horror Shocked ale potem bedziecie miec naprawdę dużo satysfakcji że tyle zrobiliście sami, zobaczysz Laughing

fajny domek, a jak jeszcze teren do niego spory to psiaki będą miały jak w raju, życzę Ci szybkiego końca i odpoczynku Laughing
 
Zobacz profil autora
claudia_1
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wielkopolska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 19:53, 07 Maj 2012    Temat postu: Back to top

Witam Laughing
ja tylko na chwilkę, zimno że szok, dziś w kurtce po dworze chodzić trza było Shocked
dopiero po południu było powyżej 10* C.

Ewam,w końcu znalazłaś chwilkę by się pochwalić swoim nabytkiem, i popatrz czasem daleko się szuka, a na to co blisko nie zwraca się uwagi, dopiero musi trochę czasu upłynąć, albo jeszcze coś innego się wydarzyć i jak się to mówi ''trafił swój na swego''

Fajny domek, piszesz, że stary, ale dachówka wygląda na nową, czy Wy już robiliście dach Question Napisz czym są te ściany obłożone bo fajnie to nawet wygląda Smile
A na tym 3 zdj. to łazienka u góry będzie bo jakieś rury widać, albo może mi się zdaje Wink
I masz rację, rób po swojemu tak jak chcecie, też tak robię, choć potem czasami bym coś zmieniła jak już jest zrobione i ''po ptokach'' Very Happy

Trzymajcie się ciepło i do następnego razu Wink
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 23:33, 07 Maj 2012    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny , ja nie kryje radośći ze to dzikie wolne sie skoneszczie ,
wracam pomaluutku do normalności , dzis jadłam świezy chleb bo u nas nic w sklepach nie było przez ten długii weeknd poza gniotami tostowymi , a o mięśkie mozna było zapomniec i wogole wszystko przebrane , a dzis weszłam do sklepu i az mordka mi się usmiechneła Smile

pogoda faktycznie dziś gorsza ale u nas nie ma żle ok18 stopni i ja ju w japonkach biegam i chyba mi tak do wakacji zostanie , oby!
jak dla mnie to momentami az a ciepło było +33 były momentami a to juz nie moja ukochana temp.

Ewam nareszcie jakies wpisy sie pojawiły , ale nie dziwie sie ze nie masz czasu jak masz taki grafik zajęć napchany , podziaw , ja bym sie nie zdecydowała na takie remonty , a jak policzyliście to wszystko to pochwal sie ile w remont włozycie , nie bedzie tak ze remont bedzie prawie taki drogi jak dom> a wogle ile kosztuje taki domek w Niemczech ,bo nie mam bladego pojęcia czy rynek cen nieruchomosci jest porownywalny do naszego, ?
koszmar pracy przed wami, pewni kilka lat zeby absolutniego efek był taki o jakim marzsysz , ale nie daj sie wyprowadzić w las i słuchać porad innych to Twój dom i Ty wiesz sama dobrze jak ma wygląać , !!!
a jeszcze ten ogród dla psów , raj!

Kasias a kchana jak mozeszz to napisz jakie krople do uszu stosowałas bo mnie zaczyna pobolewac a moze by mi sie udało wymiac od lekarza?

a jak juz o lekarzach to Irenka napisz co ci powiedział, mam nadzieje ze dziś juzu niego byłas , przeciez do rodzinnego sie nie czeka , oby diagnoza była pomyslna , trzymam kciuki Smile

Ks Ty nie przestaniesz mnie zadziwniać , tyle zajęc , tyle wypadow , imprezek w kilka dni , szok !! a jeszcze ten maraton rowerowy a potem n aerobik , szalona kobieta !! a wez jak mozesz i rzuc we mnie jakąś baterią załadowaną Twoja energia , moze moja nicość cos sie ożywi Laughing Laughing

całusy dla Wszystkch, spadam
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 8:13, 08 Maj 2012    Temat postu: Back to top

Isa krople którymi rozpuszcza się woskowinę nazywają się: Antotalgin, ale jak boli cię to kup lepiej Ototalgin, te krople są bez recepty i pomagaja Laughing

Claudia fajnie że zajrzałaś, pokazuj się częściej Laughing

buziaki Laughing Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukowa Śląska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 11:46, 08 Maj 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie Kochane
Troszke mnie nie było, ale jakoś tak czasu ostatnio mało jest:)
Ks dziekuję za troskęSmile. Fajnie musiało być na tym tanecznym przedstawieniu, ja uwielbiam poatrzeć jak ktoś dobrze tańczy:). Kochana widzę, ze mieliście cudowny majowy weekend:) i tak trzymaćSmile. Uwielbiam w Tobie tę energięSmile

Isa czosnek posadziłam i rośnie, nawet już zakwitłSmile. Co do nowości to ja raczej tradycyjnie, aczkolwiek posadziłam sobie w tym roku trochę szpinaku i już się nie mogę doczekać zbiorów ...i jeszcze sporo dyń posadziłam:). A jak tam u Ciebie, mam nadzieję, ze te objawy depresyjne miną ....bo nie ma nic gorszego niż deprecha:( ....a Twoje uwielbienie do japonek podzielam:)

Claudia mój M też pracował w długi weekend,a le na szczęście udało mi się naówić go na wypoczynek w te dni wolne dla wszystkich:)

Olinko współczuję takiej miesiączki ...ja niestety mam tak co miesiac, ze pół łózka zalewam ....wiec wiem, ze ot nic fajnego, ale niestety taka już moja uroda. Życzę,a by u Cibeie był to jednorazowy wyskok. Cieszy mnie też, ze ze zdrówkiem lepiej ....

Irenko uważaj na siebie na tej działce i się nie przemęczaj. Ja wiem, ze lubisz mieć wszystko zrobione, ale pamietaj, ze zdrowie jednak najważniejsze ...a Ty masz dla kogo zyć i być zdrowym... u nas też tulipany powymarzały, niestety mróz był,a sniegu nie i teraz w ogródkach maakra:( ....ale pamietaj, ze kwiaty sie znó zasadzi, a zdrowie mamy tylko jedno. Marsz do lekarza i sobie wszystko poprostować zdrowotnie.

Kasiu współczuję sytuacji z mamą, podziwiam Cie, ze umiesz mimo takich trudności przec do przodu i ze masz wszystko zrobione.
Ja też taki głupielok, ze zawsze te patyczki do uchqa pcham, ale odkąd przeczytałąm o Twoich uszach to przestałam, tylko delikatnie czyszczę .... widzę, ze też Ci kwiaty powymierały, to ten mróz pieruński je pozałatwiał ....nam róże odbiły, ale ścięliśmy je prawie przy samej ziemi dosłownie.

Ewuniu ja wiem, ze remont to stres, ale pilnuj się, bo zaraz nam w anoreksję Kochana wpadniesz:)
Domek macie z zewnątrz śliczny, a w środku no cóż wyglada jak remontowany:) ....ale już sie nie mogę doczekać jak skończycie i zaczniesz nam wstawiać zdjęcia swóich cudownych wnętrz:) ....Ty masz rękę do tego:)...a róbcie tak jak Wam się podoba, bo takich pomysłodawców to zawsze sie tysiące znajda,a le to Wasz dom i Wy tam będziecie mieszkaćSmile

U nas powoli i do przodu:) Choróbska odpukac znikłySmile .... weekend majowy mieliśmy cudowny, wprawdzie Przemek chodził do pracy,a le i tak z tych Jego wolnych dni wyszarpaliśmy ile się dałoSmile .... Pod koniec weekendu byliśmy w pięknym Wrocławiu, jesli macie ochotę na zdjeciowe sprawozanie to zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych]
Dziś czekam, aż podeschnie trochę ziemia w ogródku, miałam sobie chwasty powyrywać, ale tak ziemia namoczona, ze się wejść nie da, nogi się zapadają to z dwa dni poczkeać trzeba. Porobiłam sobie porządki pod foliakiem. Wszystko mi, odpukać, ładnie rośnie:)
Znikam teraz obiad podszykować i poprasować, bo cały kosz się po weekendzie majowym nazbierałSmile
Buziaczki zasyłąmSmile
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 20:14, 08 Maj 2012    Temat postu: Back to top

hej laseczki

dziekuje za mile slowa o domku...fakt jest sporo pracy,ale mam nadzieje ze damy rade,no chgyba ze wczesniej sie pozabijamy..przez ten stres to nerwowo strsznie u mnie:))
Claudia ten domek jest pokryty takimi kwadratowymi plytkami pod spodem plyta pazdzierzowa czy jak to sie tam nazywa,tu gdzie mieszkam prawie cvo drugi dom tak jest pokryty,ale mi sie to nie podoba i chcialabym to zmienic,ale to daleka przyszlosc...dom jest cieplyzbudowany z jakis ,,specjalnych ceglo-pustakow ocieplanych ,ma w sumie rzy sciany cegla,te pustaki i cegla...w tym co teraz mieszkam tylko cegla i dlatego tak a wilgoc jest.dach juz taki byl ,w 1996 roku kladli nowy....dom ma tez nowe okna i to jest duzy plus.
Isa dom kupilismy za 120 tys e,a takie domy do ktorego mozna sie wprowadzic i w miare normalnie mieszkac kosztuja kolo 300 tys,250 tez juz mozna...a ja tyle napewno w remont nie wloze,narazie wymieniamy kanalizacje ,elektryke i wszystkie rury,sciany saok,juz w lazience na gorze sciana jest wybita i wstawione nowe okno,bo mielismy okazje taniej odkupic nowe od znajomych:),wiec w lazienkach juz kladzie sie hydraulika,jak to bedzie zrobione to wpadaja ,,plytkarze,, sciana z jadalni do salonu wybita,...tylko podlogi i sciany zostaly,tak aby sie wprowdfzic a potem to mam nadzieje jakos pujdzie.
Jolus anoreksja to mi nie grozi ihihhhi ale momentami czuje ze ptaszki mi nad glowa cwierkaja i w oczach takie blyxskawice mam IHihih

Kasiu masz racje,z tym co piszesz ze fajnie samemu cos tu zrobic,bo moze nie wszedzie ale tu gdzie ja mieszkam wszystkie domyx zrobione sa na jedno kopyto,tak paskudnie luidzie az tak bardzo nie dbaja ,zreszta wybor w aklcesorich budowlanych np drzwi czy plytki jest nieporownywalni e gorszy niz w Polsce.no i w polsce duzo taniej...wiec czesc rzeczy mamy z polski a czesc niestety tutaj musimy kupic.Robimy tak jak w koncu dla siebie ,nie po najnizszych kosztach ihihihhi
ale sie rozpisalam dzis,ale spadam bo padam:))podesle wam kilka nowych fotek za kilk dni...buziaki dla was przepraszam ze wam nie odpisuje kazdej z osobna:)
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 0:29, 10 Maj 2012    Temat postu: Back to top

cześc dziewczyny , ale mamy piękny maj , uwielbiam maj , nie wiem czy tak soczyśćie zielonego dawno nie bło czy akurat mmnie w tym roku sie podoba, jest na maxa zielono , a ja ma w pszczynie kilka alejek spacerowych wysadzanych kasztanami i te tysiace kwiatow kasztanowca utronąc w tym mozna , cud , oby trwało jak najdłuzej , jest fajnie ciepło ale nie upalnie , idealnie!!

Kasias dzięki za porade w sprawie kropel , na szczęście , odpukac ja ja puyałam o krople to ucho przestało bolec , ale dobrze wiedziec ze takie cos istaniej bez recepty,DZIAĘKI

Ewwm to jakiś kosmos finansowy , te ceny u Was , masakra , a jeszcze nie moze mi sie pomieścić w głowie , ze nie ma dobrze zaaopatrzenych skleów budowlanych i z wykonczeniem wnętrz , nie wyjdzie taniej jak zapakujecie sie w jakies większe auto i pojedziecie do Polkdli po matriał?
masz jeszcze rodzinke do pomocy u siebie czy tylko na te weekend majowy byli?
nic , byłe do przodu szło z remontem , trzymam kciuki SmileSmile

JOla gratuluje pierwszych zbiorow.....oby do konca sezony takie owocne były

Irenka i jak, co powiedziała lekarz , psz Nam tu szybko bo wszyetkie sie zastanawiamy , a widziałam Cie na FB więc , czekamy na wpis Nas

jutro tak sie złozyło , ze 5 moich kursantow zdaje egzamin , ciekawe czy ktorys zda , bo istna rzeż niewiniatek tam teraz jest....

no to buizaki dziewczyny , do nastepnego:)Smile
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 12:10, 10 Maj 2012    Temat postu: Back to top

MELDUJĘ się grzecznie Wink

Ewam chatka cudowna zawsze o takiej marzyłam ale roboty nie zazdroszczę jest co robic .

Jolu fotki z Majówki cudowne i dobrze że choróbsko odeszło .Ja sadziłam jakiś czosnek ozdobny 4 odmiany no fakt dużo poszło ale azalię kwitną i rodendrony piwonie mają pąkówki ale jeszcze Zoska co ma być to będzie .

Ks oj ale maratonik robisz najważniejsze że chęci i czas jest

Isa oj biedula moja Ty tak jak moja córka nie może patrzec na moją wagę ale ja jej zawsze mówie ja już stara i mankamenty mam ale moja też już zaczyna zjezdzać ma 83 to już cos.

Jak wtenczas pisałam trzepało mnie ze zimna a mi cukier spadł na 41 jeszcze głupia wziełam 2 rutinoskorbin z wit C to se dołożyłam przespałm noc bez tabletek a rano film mi się urwał nie pamiętałam czy to popołudnie ta 6.30 czy już rano do 9 dochodziłam i miałam 190 cukru .Do poniedziałku mierzylam cukier i ciśnienie ale we wtorek już mnie palce bolały i miałam szczerze wszystkiego dosyć.Zadzwoniłam we wtorek i dopiero na środę miałam rodzinną z dojazdem gorzej po tym Poznaniu szlak człeka moze trafić nikt mi miejsca nie zrobi nawet jakbym zaryła pyskiem o podłogę o jednej nodze ustac w tranwaju czy autobusie w tłoku to szok ale muszę te 6 km pokonywac.Leakarka w szoku była jak mnie zobaczyła bardzo dawno nie widziała i na 15 na 7/8 godz mam badania krzywej cukrowej z glukozą Crying or Very sad i kilka godzinsobie posiedze tam a 16 o 7,50 mam usg jamy brzusznej .Ale co zjem to mnie przeczyszcza to dojdzie jelito grube ale juz nie myślę ze mnie cosik boli porobię troszkę i robię przerwe i ciagle mówię jestem zdrowa Laughing nawet do syna zadzwoniłam bo przecież pożarłam się z nim i tak nie może być wszystko myślę najpiękniejsza jestem tylko w lusterko nie chcę patrzeć Wink
Wczoraj mój mi się spytał ilę waże a ja 57 ,70 a on a lat a ja 58 ale dołozył mi bo on o 80 grubszy odemnie ja do wieku wagę mam Wink
16 będę miała wyniki i 17 do lekarza ale uwarzam co jem miałam ochote na ogórka kiszonego ale nie mogłam cukru nim zbić a w nocy musiałomi go brakować bo 2 cukierki wrąbałam czekoladowe i rano 78 juz był cukier. No i tyle klepania rano troszkę porobiłam a teraz chyba się walnę na troszeczke robota nie zając

MOĆ BUZIACZKÓW DLA RESZTY I ZDRÓWECZKA Laughing
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 23:38, 14 Maj 2012    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny co tu tak cicho ? jakaś zmowa milczenia o ktorej nic nie wiem ??
oby nie!!
pewnie ta pogoda wszystkie wygnała do prac ogrodowych a Ks pewnie otrząsa sie po komuni , no własnie kochana czekamy na jakies sprawozdanie Laughing , przynajmniej ja czekam bo wiesz ja ciekawska jestem Twisted Evil
napisz jak sie wyszystko udało , jak restauracja no i wogole wszystko a najlepiej walnij jakims zdjęciem , popatrzymy chętnie SmileSmile

u mnie nic nowego , wszytsko ok , nawet humor mam lepszy , nie ma po co iść do lekarza , samo [przeszło, sprzątam , gotuje a raczej staram się Smile własnie wyciagłam z zamrażarki zamrożone rolady i zupke cebulową , odmrozi sie i jutro obiad jest Smile i tak z dnia na dzień kombinuje

czas wakacji idzie nieubłagalnie , a raczej jak ktoś chce wyjechac nad polskie morze to czas rezerwacji i zaczynam sie zastanawiać , mam dylemat c Smile jechać na wakacje czy wyremontowac kuchnie?
jak myślicie ?

jeszcze tacy nasi dośc bliscy znajomi , z dnia na dzień oznajmili ze w tym kraju perspektyw nie ma i ze wyjeżzają 5 czerwca do angli , zostawiają tu kompletnie wszytsko i zaczynaja tam od nowa , troche mi smutno , poza tym martwie sie jak oni sobie tam poradzą , teraz raczej ludzie z angli wracają niż wyjeżdzają ....

Irenka jak te Twoje dzisiejsze badania? jak będziesz miec siłe to napisz słówko , i nie przemęczaj sie pomalutku sobie zrobisz na działce swoje,
a jeszcze jedno mnie dziwi , skroro tak sie żle czułas , nie miałas siły iść do lekarza i wogole z tymi nogami problem to dlaczego nie zamówiłas lekarza do domu? u nas kazdego dnia kazdy lekarz rodzinny ma wyznaczone godziny kiedy odwiedza w domu i nie tylko tych umierających Laughing , zwyczajnie zle sie czuje on przychodzi do mnie!

Ewam jak postępy w pracach ?
Joluś co u Was ?
OLinka ?
Claudia ?
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 1:53, 16 Maj 2012    Temat postu: Back to top

ooo cicho tu i ciemno , to moze i jak sie dołącze do cichych dni.... Cool

pozrawiam
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 13:46, 16 Maj 2012    Temat postu: Back to top

cześć
jestem jestem Very Happy dużo pracy miałam po zeszłotygodniowym zwolnieniu Very Happy
od ostatniego mojego wpisu to we wtorek jak wróciłam do domu to Klaudia zameldowała, że się słabo czuje i ucho ją boli, więc po 18 pojechałam z nią na dyżur i się okazało, ze zapalenie ucha ma od anginy, która jej się zaczyna - wiec w samą porę wyłapana, dostała antybiotyk i do niedzieli się wykurowała - ja miałam opiekę na nią i tym sposobem trochę czasu na przygotowanie się do komunii Very Happy
Komunia - fajnie się udała, uroczystość piękna, pięknie udekorowany kościół a przyjęcie to już w ogóle rewelacja, już zamówiliśmy przyjecie na za 3 lata dla Małego i bratanicy (razem idą i wspólnie robimy, żeby rodziny nie dzielić Very Happy) - jedzenie w takich ilościach nie do przejedzenia, ile ilości i jakie pyszne - normalnie żal, ze do żołądka więcej się nie chciało wmieścić Very Happy do tego animatorki organizowały zabawy ruchowe i plastyczne dla dzieci, wiec się pociechy nie nudziły a czas do 17 minął nam wszystkim tak szybko, że szok. no i wróciliśmy o 18 do domku i spokojnie mogliśmy sobie odpocząć i Młoda obejrzała sobie prezenty i życzenia, więc wspominam dzień komunii bardzo pozytywnie.

Ewuś ale macie teraz ciężki czas,ale w sumie jak już sobie zrobicie i się przeniesiecie to wszystko wróci do normy. A domek bardzo mi się podoba, to zewnętrzne wykończenie też fajnie wygląda. a jak w środku sobie zrobicie już pod siebie to w ogóle będzie super - teraz czekamy na fotki wykończonej chatki Very Happy

Isa pisz pisz Very Happy fajnie, ze lepiej się czujesz - ja czyszczę ostatnio zamrażarkę, bo szykuję się pod mrożenie owoców - już dawno tak pustej nie miałam - ale jeszcze kilka obiadów się znajdzie Very Happy ale moja szafa jest wielka, więc ją opróżnić jest ciężko Very Happy pogoda dla mnie ostatnio jest zbyt zimna, nie lubię upałów ale te 10 st to stanowczo za mało - ja uwielbiam tak 20 st,ale to rzadko bywa moja ulubiona. Maj ubóstwiam od zawsze, ta świeżość, ta zieleń - uwielbiam Very Happy
Isa i jak ta 5 kursantów- zdał któryś?
Isa u mnie dużo znajomych siedzi w Anglii, Szkocji, Irlandii i wbrew pozorom nie chcą wracać do kraju - tam maja jakiekolwiek szanse na lepsze życie - jeśli wracają to dlatego, że tęsknota ich zwycięża,ale warunki finansowe nie. Bądź dobrej mysli - moze akurat im się poszczęści.

Jola ale fajna wycieczka do Wrocławia. Uwielbiam Wrocław - ma fajny klimat, super starówkę - a te krasnale to genialny pomysł pd dzieciaki Very Happy może kiedyś się na jakiś weekend wybierzemy do Wrocławia Very Happy
Jolu wiesz ja kiedyś byłam straszną domatorką, mogłam nic nie robić tylko w domu siedzieć a po 30 strasznie mi się zmieniło Very Happy wszędzie jest mnie pełno i na tyłku nie usiedzę zbyt długo Very Happy

Irenko chęci to zawsze mam, za czasem gorzej - dlatego jak już coś się u mnie dzieje to najczęściej w weekendy Very Happy Daj znać co dziś wyszło w badaniu krzywej cukrzycowej i potem na USG i pojutrze u lekarza.

w poniedziałek byliśmy na mini koncercie Lady Pank i Kryszaka - mimo, że Lady Pank to nie moje klimaty to jednak największe przeboje, które zaśpiewali są akurat fajne, wiec się fajnie pobawiłam. A Kryszaka nie lubię,ale na żywo można było się trochę pośmiać Very Happy dziś mam aerobik - M idzie do kościoła w ramach białego tygodnia a ja idę poćwiczyć Very Happy a jutro idziemy razem, bo są zdjęcia do wyboru z uroczystości. w piątek jadę do macro na zakupy na festyn, który dla odmiany jest w sobotę no i cały dzień jesteśmy na nim - przy grillu stoję z mężem, bratem i bratową i koleżanką - mamy 150 kiełbasek do zrobienia, 100 hot dogów i 40 zapiekanek Very Happy wykończymy się Very Happy
do tego fura atrakcji dla dzieci a ja zamiast z moimi łazić stoję na grillu - mamę poprosiłam, ze jakby mogiła, żeby wpadła z młodszymi trochę połaziła. w niedzielę dla odmiany jedziemy na roczek do znajomych - więc weekend znów mało domowy Very Happy
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 15:03, 16 Maj 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka i proszę o wybaczenie

ks cieszy mnie bardzo ze kumunia udana no i super w lokalu nie miałaś po prostu roboty jak w domu w porę Klaudia się wykurowała.Powiedz mi skarbie jak się poruszasz po tym mieście bo dla mnie to koszmar teraz od okrąglaka robia od 2 dni mam problemy jak cymbał się pytam w jaki tranwaj wsiaść jechać do miasta to dla mnie tragedia wszędzie ryją i codzienie inaczej jadą .

Nie myślałam ze ostatni raz byłam 10 ale jakoś nie ciągnie mnie aby właczyc i fakt na 13 zrobiłam działkę bez zielska i sru i tak oberwałam bo zdĄZYŁAM PO 10 przyjechać komisja akurat milutka bo nie cierią kotów aby usłyszałam burdel wiec 2 dni byłąm załatwiona i na dodatek zle przeczytałam na tablicy ze 24 dostałą 3 no sram na oceny ale to działka na syna a tu pisało ile działek 2,3,4,5 dobrze ze nie wyszczególnili kto jaką ocenę nawet czytać kurcze nie umiem Wink . W niedzielę była córka z zięciem ale nie kazałam im wlatywać na działkę bo deszcz umówiliśmy się po 8 na ten autobus i okazało się ze czekali na przystanku przed działką i pojechaliśmy na cmentarz .W 3 porobiliśmy miałam też zywopłot do obcięcia ale jakoś nam poszło potem moi pojechali do domu a ja wysiadłam na działkę no fakt zięc był przerazony ta trasą z autobusu na cmentarz ale dał radę .Popołudniu okazało się ze sym też był .Na wieczór dowiedziałam się ze mój brat co mieszka z córką zle się rano czuł leżał i potem wyszedł do wieczora nie przyszedł po 19 córa dzwoniłą do niego okazało się ze na piechote szedł do szpitala i padł przed nim nie doszedł miał zwroty i nie mógł oddychać wybiło mnie to z równowagi bo jednak brat i leży w tym szpitalu co mama na Grunwaldzkiej .Zadzwoniłam do 2 brata aby syn i on wlatywali do niego bo niech nie zostawiają na córki karku bo ona jednak musiała w poniedziałek donieś mu piżame i reszte ze mieszka z nia to fakt ale ma zonę rozwodu z nia nie ma bawił jej dzieci przez 10 lat i wnuki niech zaglądaja . Byłam dzisiaj u niego chciałam iść do lekarki porozmawiać ale bym musiała czekać do 11 a ja byłam od 5 na nogach i po usg wiec nie czekałam .Usg dzisiaj zrobiłam a wczorajsza krzywa cukrowa to koszmar był dla mnie największą dawkę glukozy szlanę na czczo musiałam wypic nie macie pojęcia jakie katorgi przeszłam spanko trzepotanie i strach aby tego nie wyjechać i nie mogłam wyjśc bo mną rzucało ale jakoś wytrzymałam 2 godz na nastepne pobranie krwi .Wyniki jutro odbiore bo o 9 mam wizytę mojej .

Isa nie mogę zamówić lekarki bo ja jestem na działće 6 km od Garbar od domu a moja lekark jednak ma tylu pacjentów że na wizytę musisz sie zapisać . Fakt od 10 do poniedziałku jeśli robiłąm cos na działce to ratami 15 robienia pół godz siedzenia słabłam i się męczyłam .Nawet do barta zadzwoniłam tego 2 co sie pozarłam aby też zajrzał do starszego ale usłyszałam ze po robocie jezdzi do domu bo z żoną na zabiegi jezdzi ale usłyszałam ze bratanek był na cmentarzu i zrobił mu zdjęcie pomnika i miłe słowo dbasz o rodziców i brata no ktos musi tam drałować jak reszta rzadko kiedy wlatuje .Wybaczcie że tak skakam z pisaniem ale dopiero wstałam bo musiałam się położyc bo byłam od 5 na nogach i ta jazda no jutro planowałam po 8 jechać ale chyba znowu będe musiała po 7 bo mogę w tym korku nie dojechać na 9 ja jednak jadę autobusem do kaponiery potem pokonać schody i tranwaj nie zawsze udaję mi się siedzieć ciężko mi na ten jednej nodze utrzymać się jadą to dla mnie jest duży wysiłek jak ktoś mi kiedyś powiedział w tranwaju nie piszę na czole że musze siedziec Crying or Very sad
Dzisiaj było brzydko rano teraz słonce ale okropne wietrzysko ogórki mi juzwyszły mam przykryte sałąta rzodkiewki fasola tyczkowa i szparagowa buraki no pomidory pare szt mam kupione i pare wysiane ale dopiero wsadzę po piatku za zimne noce kwiatów mi doszło bo mam aż 9 rodendronów kwitnna truskawki też kwitna jeszcze te dwie nocki mają byc zimne musiała fuksje i begonie wnies na taras i do altany bo szlak by trafił .

Isunia serduszko obiecuje jak jutro przyjadę zaraz się zamelduję co stwierdziłą lekarka obiecuje i na dodatek naklepałam jak trzepaczka ha ha .

Ja też jestem ciekawa jak reszta i Olinka się czuję i dobrze ze Isa u Ciebie poprawa nastraju bez lekarza Laughing

 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 13:48, 17 Maj 2012    Temat postu: Back to top

cześć
No pięknie się z bratem porobiło - dobrze, że się dostał jakoś do szpitala. Nie przejmuj się ocenami działki, ja nawet nie wiem czy u nas jest jakieś ocenianie - mam to w nosie. ja mam tak jak mi się podoba i wara im do tego. Ostatnio mój ojczym się wziął za nasza dziąłkę - on się nudzi i uwielbia w ziemi grzebać, wiec się dogadaliśmy, ze on chce tam sobie grzebać - ku mojej wielkiej radości już zaczął Very Happy ma mi dać znać co jest potrzebne i my kupimy a on będzie się zajmował roślinami Very Happy szaleć nie chcę, bo nie lubię jak działka jest zagracona - pod płotem i pod domkiem będzie taki kora wysypany szlak i od czasu do czasu jakiś krzew, jakaś roślina i to wszystko Very Happy
Irenko ja mam super dojazd - jeżdżę pestka do teatralnego więc mnie te wszystkie remonty nie ruszają - ale jak brat chciał jechać na stary rynek to nie umiałam mu powiedzieć jak ma jechać i pojechał autem.
Biedna jesteś z tym łażeniem, nogi słabe a Ty tyle km robisz. Ta glukoza jest straszna do picia - współczuję. Daj znać co u lekarza powiedzieli.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 136 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach