 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 22:52, 06 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej dziewczyny
nie będę narzekac na mojego "fachowc" BO NIEPOTZREBNIE CIŚNIENIE BYM SOBIE ZNÓW podnosiła , miał dziś napisane na kartce co ma zrobić, połowy nie zriobł...... mąż nie wytrzymał zadzwonił powiedział ze to żle zrobione , tamten szedł z zaparte ze zwidy mamy bo on wszystko zrobił...pal licho bylem tego chłopa teraz z pół roku nie widziała ....
bo uduszę
Ewam to miałs święto zupy , hahha podobne mogłąs sobei w domu urządzić
Ks no piszesz ze dalej dietujesz , ale widac juz rezultaty? bo ostatnio narzekałas na wyniki!
_________________
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 8:38, 07 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Ewam możesz sobie nawet domrozić ta dynię jak tak lubisz ja Ci powiem,że w domu u mnie nie jadło się dyni w ogóle bo moja mama nie cierpiała jej,ale znała wersję zupy mlecznej z dynia, więc się nie dziwię ja zrobiłam ostatnio na bulionie i była pyszna,a placki dyniowe uwielbiamy.
Isa współczuję, szkoda bo znajomość może się rozsypać przez jego nieudaczność. ale chodziaż ładną masz teraz łazienkę?
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 9:56, 07 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć babeczki!
ja też dyni nie lubiłam za sprawą tej mlecznej zupy , ale teraz bardzo lubie, sałatki z pieczoną dynią są pyszne, też mrożę i robię do słoików w kawałkach i przecier do ciasta pycha!
Isa to Ci nie zazdroszczę tego majstra wiem co to fachowcy, sama teraz miałam różnych i twierdzę że najlepszy z nich to mój m bo jak już za coś się brał to pedantycznie robił, nawet się śmiałam że chyba zawód zmieni a kafelki sama kładłam nie powiem żebym zrobiła idealnie, ale jest OK ...wczoraj poszedł elektryk, dzisiaj przyjeżdża majster od podłogi...już widzę koniec niedaleko ale powiem Wam że nie prędko wezmę się za jakiś większy remont, oj nieprędko
Całusy dla wszystkich i miłego czwartku!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 15:01, 07 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Isa no to wspolczuje ci bo wiem co to znaczy...moj pozal sie boze majster unika nas jak ognia...ostatnio nawet na gg sie nie swiecio ihhiih boi sie czy co??od remontu zero kontaktu...
Kasias i ks ja tez znam ta mleczna zupe ,dzis kupilam znowu hokkaido...bede dzialac,chce cos slodkiego z dyni zrobic.mama mowila mi ze w Polsce dynie sa bardo tanie...tu za taka halowen chca 4-7 euro,te mniejsze sa tansze,syn do Polski jedzie to przywiezie .Ja jutro ostatni dzien do pracy i mam dwa tygodnie urlopu...niestety bede sama w domu z Pako,bo m nie dostal urlopu,tyle towaru jest ze nie ma komu rozwozic...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 11:41, 12 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie czarownice
Jakoś ostatnio nie po drodze mi z kompem (ale z tego co widzę nie tylko mnie ) Korzystam jeszcze z ostatnich promyków słoneczka i troche w ogródku robię,no a wczesniej pozagladałam do róznych zakamarków i wysprzatałam je,także juz przed swiętami juz tam napewno nie zajrzę a teraz była okazja po remoncie.
Isa to Ci sie trafił robotnik normalnie zal i szkoda napewno kupe kasy na to poszło a tu takie "kwiatki" powychodziły.
Ja dyni jeszcze nie jedłam (szok normalnie ) nawet nie znam jej smaku.może gdyby ktoś mi dał pod nos skosztować to kto wie co by było
AAA zapomniałam Wam wczesniej napisać ze 3 tyg. temu moja córka sie wyprowadziła.Ze szkoły zrezygnowała całkowicie teraz siedzi w domu i zajmuje się urzadzaniem.Ciekawe co bedzie robić jak to sie skończy.Jestem zła okrutnie o ta szkołe i nic nierobienie ale z kim obstajesz takim się stajesz.Ja juz nie bardzo mam na to wszystko wpływ w końcu jest pełnoletnia bo nie dorosła do tego jeszcze dużo jej brakuje.
Głupio tak pisać o własnym dziecku ale przynajmniej mi troche ulżyło.
Pozdrowionka
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 17:19, 12 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Oj Olinko przykro mi to slyszec,wiem jaka czujesz sie bezradna,cale zycie chuchamy,dmuchamy ,a potem ...no coz nie niektore sprawy nie mamy ,albo juz nie mozemy miec wplywu...im wydaje sie ze wszystkie rozumy pozjadaly,a my juz z doswiadczenia wiemy lepiej,bo sami uczymy sie na bledach.
ja tu zagladam codziennie ,tylko sama ze soba nie rozmawiam ihihih bo jakos tak glupio...mam nadzieje ze to nie jest koniec nazej stronki
Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Wto 17:20, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 10:21, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
cześć
Kasias pieczonej dyni jeszcze nie próbowałam - masz jakiś fajny przepis na taka sałatkę?
jak tam remont? wreszcie doczekałaś się końca?
Ewam Ty na urlopie, co robisz sobie miłego poza długim spaniem wreszcie Ewa ja też codziennie zaglądam, ale stwierdzam, że ze sobą nie będę gadała nie piszę często
Olina ja 1 raz dynię zjadłam w zalewie octowej i bardzo mi posmakowała, potem sama znalazłam przepis na placki dyniowe a w przypadku mojej alergicznej bandy było super pomysłem zupa tak jakoś przypadkowo wyszła.
Co do córki - przykro mi, bo widzę że jest to dla Ciebie przykre doświadczenie, głowa do góry w końcu zmądrzeje a na sile i tak jej w szkole nie utrzymasz zwłaszcza,ze to już studia a nie podstawówka. a gdzie teraz mieszka skoro nie pracuje, jak urządza domek skoro jak nie pracuje nie ma dochodów? żal,ze taka Młoda mądra osoba tak marnuje swój czas i talent. oby szybko zmądrzała i przejrzała na oczy. na jakich była studiach,że tak szybko się poddała, właściwie chyba nawet nie zaczęła?
kulinarnie to zrobiłam wczoraj roladki z kurczaka z ogórkiem konserwowym i cebulka w przyprawie gyros - dziś zboczę jak smakują
mięso od szynki marynuje się w fixie cygańskim i dziś ja upiekę w rękawie foliowym.
poza tym nie specjalnego.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 12:44, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki...ks to ty podobnie jak ja...z ta rozmowa...
jesli chodzi o urlop to niestety nie moge dluzej spac jak do 7...juz sie chyba starzeje bo kregoslup mi siada i nie daje dluzej lezec...wstaje ,ogarniam,ide z psem...dzis wzielam sie za tapetowanie,ale czekam z tym teraz na m,bo samej to nie jest dobry pomysl....
Dzis na obiad zrobilam soczysta karkowke(ja zrobilam lopatke) z ziemniakami i cebulka...wyszlo pycha...z torebki winiar oczywiscie ....
ks wiesz jak ja ostatnio dynie robie??? smaze ja najpierw na masle,az sie zarumieni,dodaje sol,pieprz,troche cukier,a jak juz sie rozpusci to podlewam odrobina octu...potem wylaczam palnik,przykrywam pokrywka a dynia sama w sobie dochodzi ...jest pyszna,mozna ja jesc sama bez niczego,a mozna jako dodatek do salatek,zamiast ziemniakow itd wg wlasnej interpretacji...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 16:32, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczynki
Powtórzę za Wami, ja też zaglądam ...... czytam...... ale sama ze sobą nie będę gadać
Ewam, zazdroszczę urlopu
Olina, nie wiem co powiedzieć, choć prawdę mówiąc też mi się czasem zapala czerwona kontrolka gdzieś w mózgu-co by było jakby, ale zaraz potem mówię sobie, że nigdzie im nie będzie tak dobrze jak w domu i mam nadzieję że o tym wiedzą, choć- czas pokaże
Wariuję jak oboje wyjeżdżają do szkoły razem w jeden weekend, a co dopiero jakby któreś miało nie wrócić
Teraz jadą na sobotę i niedzielę, syn zostaje tam by nie jeździć, ale to chłopak, więc jestem spokojniejsza.Córa też chce zostawać, a ja już myślę-gdzie, u kogo, ludzi nie znam przecież, miasto obce-normalnie szok-jak jakaś wariatka się zachowuje,myślę czasami o sobie Rozumiem, że wracać po zajęciach zanim dojedzie do domu jest 22-23.00, a rano znów z powrotem
Dobra już Wam nie smucę
Isa, czasem tak bywa z tymi fachowcami, choć nie powinno.Ja też czasem marudzę jak m coś w domu zacznie robić a nie zawsze od razu skończy, bo coś tam mu 'wyskoczy' ważniejszego
Pochwal się tą łazienką
Jeśli chodzi o dynie to u mnie najczęściej taka w occie jako kompot z cynamonem i goździkami
Pogodowo to u mnie już przymrozki bywają nocami, ale pewnie u Was też, zima za pasem, mam tylko nadzieję, że nie tak sroga jak poprzednia, choć straszą
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
sylwia
Młodsza Czarownica

Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 17:12, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
no jestem wpisuję sie na liste mało zagladajacych ale taka zalatana jestem że szok szkoła sie zaczęł w poniedziałki mam jakies szkolenie w krakowie jeszce przez mioesiąc a w pracy jak w pracy isa walczę z takimi fachowcami jak ty tylko przy drogach
poczytałam was trocheę fajnie zagladnoć tu i pomysleć o zwykłych babskich sprawach ja gotowanie ja ostatnio zaczynam myśleć kategoriami jak facet zwir korytka budowa koszmar dobrze ze jak do szkoły jade to kolezanki o chłopach pogadaja bo wszystkie panienki jeszcze
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 21:41, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej no to ja też sie zapisze na tą listę co to zaglądały ale same z sobą nie chciały gadać ,
choć szczerze to ja mam ostatnio jakiś spadek formy , nic mi sie nie chce tylko bym leżała , mam nadzieje ze to przejściowe i , ze nie jest to powrót mojej deresji
nie wiem moze to zmęczenie ,
w pracy duzo ludzi , ale w sumie dobrze lepiej jak sa
Olinka głowa do góry nci nie poradzisz choć napewno masz zal i doła bo to faktycznie czas na studia , podróze , branie zycia pełną para a nie czas na zabawę w dom , nie daj Bóg jeszcze dziecko , bo tak jak pisałaś moze i pełnoletnia jest ale dorosła napewno nie .
rozumiem , ze przeprowadziłą sie do ukochanego , a on pracuje? jest w stanie ich utrzymać? moze pieniądze szybko się skonczą i wróci??
Claudia chyba wszyscy rodzice mają takie rozterki i obawy i niestety kiedyś te ptaszęta wyfruną z domku ale , byle jak najpóżniej
Ewam TY szalona jestes , wstac o 7 i to jeszscze na urlopie rany w sumie to nawet nie wiecie jak ja czasem zazdroszcze takich prozaicznych rzeczy jak normalnie połozyc sie spoac i rano wczesnie wstac , wtedy ten dzeń taki długggi i tyle mozna zrobić , a jak człowiek ledwie się z łozka o 11 zwlecze to pote,m z dnia nic:(
wiecie ze ja nie znam dyni , nigdy jej nie jadłam , choć , ostatnio koleżanka przyniosła mi zupę z dyni ale wstrętna była i wylałam , nie wiem czy żle zmiksowana czy taka jest struktura dyni ale jakieś takie wióry miała , włókna w sobie , poza tym chyba dla podkręcenia smaku koleżąnka dała duzo gotowanego selera do zupy a to jest najbardziej niejadalny smak świata dla mnie , seler gotowany!!
a jaki dyna ma smak? taki lekko słodki w sumie bez wyrazu większego??
kurka wodna zapomniałam jak sie zdjęcia wklejało a nie chce mi sie nad tym myślec , Ewam skarbie mog CI na maila posłać zdjęcie łazienki , wkleisz??
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Śro 21:49, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 23:15, 13 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć czarownice
Ja tez chyba należę do tych co wpadają, poczytają i czasem sie nawet nie witam taka ze mnie zaraza ale jak skończę z urządzaniem kuchni i reszty to na pewno będę częściej pisała...juz finisz remontu, w kuchni w każdym razie jest prawie już wszystko, instalacje, podłoga, ściany itp, teraz składam meble , kurcze jak to sie fajnie robi jeszcze półeczki...acha i jeswzcze nie mam zmywarki bo zobaczyłam taką Boscha Eco i strasznie mnie nęci tylko cena trochę mnie przeraża bo kosztuje 2540zł ... szkoda trochę tyle pieniędzy na zmywarkę, ale mnie kusi poza tym już upiekłam pierwszy raz w nowej kuchence chleb! tak mnie to ucieszyło jak dziecko co mu babka z piasku wyjdzie no taka już ze mnie świruska jeszcze dobrze kuchenka nie była podłączona a ja juz , buch chleb do niej a wokoło był jeszcze niezły bajzel ale chleb był i kuchenka ochrzczona a jutro jakieś bułeczki machnę, jak juz wszystko będzie na tip top to cyknę fotke
Olinko nie martw się, zmądrzeje, wiesz że człwiek uczy się na własnych błędach nie miałaś tak? bo ja miałam etapy rózne w młodości, teraz oczywiście też chciałabym przestrzec dzieci , ale to się nie da...niestety muszą same do pewnych wniosków dojść to się nazywa szkoła życia...będzie dobrze, zobaczysz tak to już jest z dziećmi...małe mały kłopot, duże to duży
acha, co do dyni to ja też długo byłam zniechęcona taką mdłą zupą na mleku-koszmar ...ale dzięki akcji Bey która ma bardzo fajny blog wegetariański i co roku prowadzi festiwal dyni, zaczęłam eksperymentować i swierdziłam że dynia wcale nie usi być nijaka i mdła tu podaję link, z buku są podsumowania z poprzednich lat i linki do przepisów, warto skorzystać bo niektóre przepisy są super!
[link widoczny dla zalogowanych]
Lecę spac bo padam na pysk ze zmęczenia...całusy dla Was!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 16:46, 14 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
kasias a ja dalej jestem pelna podziwu dla ciebie ,bo jak ja mam remont to trzymam sie z daleka od kuchni,a Ty chlebus upichcilas boska kobieto!!!juz sie nie moge doczekac twojej kuchni ...zobaczyc oczywiscie...
A stronke dyniowa znam tez eksperymentuje z dynia...nawet na ,,festiwal sie zapisalam,, ;)bo przeciez do odwaznych swiat nalezy ...
isa oczywiscie ze mozesz mi zawsze emaila wysylac....kiedy tylko masz chec i co chcesz to ci wkleje!!!
a to wstawanie to juz chyba mam we krwi...wstaje ,fakt dzien szybko sie zaczyna ,ale szybko konczy bo m wczesniej idzie spac to i ja ,bo nie chce mi sie samej siedziec i w pudelko tv sie patrzec...choc wcale mi sie spac nie chce ...no ale i tak usypiam hahah to tyle ze sie wyspie...a kregoslup juz czasem boli nawet jak dluzejk przy kompie siedze...
Claudia ja juz mysle jak to bedzie kiedy moj syn bedzie bardziej samodzielny...i bedzie sie wyrywal z domu...teraz jest w Polsce a ja dzwonie do niego codziennie...czasem jak w domu jest to mnie tak do szewskiej pasji doprowadza,ale 5 min i mamusia kruszeje...
Sylwia poczekaj chwile ,skonczysz szkole i bedziesz babskimi sprawami sie zajmowac hahah,a teraz ucz sie ,potem bedziesz tesknic do tych czasow...
Dziewczyny ciesze sie ze jestescie ,bo naprawde balam sie ze juz sie pomalu to wszystko sypie...moze jesien nas bardziej zmobilizuje...
Dzis mnie obudzil nie kregoslup,nie pies,a sasiad,ktory skrobal szyby w samochodzie jak do pracy jechal...taki u nas zmrozilo dzis.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 12:13, 15 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć czarownice, ale u mnie już jesiennie
Rano mgły, zimno (u mnie kilka st powyżej zera dzisiaj wyszło słońce i od razu świat wygląda inaczej ale chłodno...
ewam to nie tak, bo jak miałam sajgon to piekłam u mamy na górze, a teraz już nie jest źle meble do połowy stoją, dzisiaj albo w poniedziałek blaty więc już będzie gaz więc i gotowanie będzie, a na razie piekarnik podłączony mam więc musiałam wypróbować go, do tej pory miałam kuchenkę gazową (i piekarnik i płyta górna) i pierwszy raz piekółam w elektrycznym i jak na razie jest OK, trochę chleb mało przypiekłam ale bałam się że go spiekę za mocno i obniżyłam temp. ale następnym razem podkręcę i będzie dobrze,
ewam z kręgosłupem mam od lat problrmy i wiem jakie to upierdliwe właściwie od porodów już mi tak zostało (jak dźwigałam w brzuchu bliźniaki) a teraz doszły zwyrodnienia więc juz tak pozostanie pewno no cóż można się przyzwyczaić, a ja też wstaję wcześniej jak Ty, jakoś rano nie mogę wyleżeć ostatnio pospałam do 9-ej i to był rekord ostatnich lat! zresztą ja lubię wcześniej wstać, zrobić sobie kawę jak jeszcze wszyscy śpią i np poczytać albo coś w kuchni zadziałać...tak że nie jesteś odosobniona
Kochane zmykam robić obiad , dzisiaj gotuję żurek z białą kiełbasą
Miłego dnia!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 14:06, 15 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej kobitki...kasias piekarnik elektryczny fajna sprawa,ale musisz sie przyzwyczaic...ja w polsce mialam piekarnik elektryczny a gore gazowa,teraz mam wszystko elektryczne i tez musialam sie od nowa uczyc gotowac,bo mozna wczesniej wylaczyc zostawic i samo dochodzi ,wygoda ...a kregoslup zalatwilam sobie pracami w polsce bo caly czas siedzialam a tu dzwigam i do bani...dzis juz o 7 sie obudzilam bo mi sie praca snila ...czy czlowiek jest normalny???
dzis na zyczenie m mam spagetti bolonese,ja nie przepadam ale on lubi sobie w piatki pojesc sporo czosnku,no i dzis takie spagetti mu zrobilam ze hej..
wczoraj upieklam buleczki ale takie z gotowej maki,,dodalam tylko wody,i zwyklej maki chlebowej,bo jakies takie za luzne ciasto mi wyszlo...a buleczki wyszly rewelacyjne,wczoraj jedlusmy na kolacjei zostalo jeszcze po jednej na sniadanie...m wzial do pracy a ja w domciu...
Pogodowo u mnie dzis do ....nie napisze bo brzydkie slowo...nawet psa daleko nie wyprowadzilam bo leje non stop...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |