Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 204, 205, 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 6:32, 12 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

ewam wyjątkowo udało mi się wpisać u Ciebie w działeczkę bo w kulinaria mam wielki problem zanim mi się strona otworzy .Masz gdzie przechowywać cebule kwiatowe ja jestem udybana po prostu .Jedyne miejsce piwnica u córki chyba że zapomni i zostawi w domu pod wanną bo też ma taki zwyczaj .Wiem że dalie ,krokosanie i gradiole .begonie są w piwnicy a reszta no cóż czasami szlak trafi bo za szybko wsadzi w doniczki przeleje i sru a jeszcze mam pelargonie u niej w pokoju chyba 6 i fuksje a ma też swoich kwiatów wiec miejsca na przechowanie mi brak .Masz więcej ziemi ja tylko 300 m w tym altana 5 na 7 i pomyśl 4 jabłonie 2 śliwki 1 wiśnia winogrona W 3 MIEJSCACH , chyba 15 róż między nimi lawęda .1 zagonek mam samych piwonii od maja do sierpnia czyli półtora zagonka bo są w 3 miejscach hortensji kolorowych mam 6 i 7 biała ,budleje ,lobelie 2 borówki żurawinę jagodę goji .o 10 porzeczek chyba białe czerwone czarne .Kalinę co mama wsadziła po śmierci zaczęła kwitnąc ,krzewuszki kurcze bym musiała usiąść w księgę co ja mam za kwiaty na działce bo wiesiołek 6 juk margaretki prymulki 2 bzy zagon roden azali i różaneczników truskawki irysy 3 odmiany jeżynę no i w to wszelkie cebulki powsadzane i warzywa i 3 skalniaki 2 z wrzosyi wrzośce .Mm coś podobnego do bzu ale to jest długa nazwa cudowny krzew i jaśmin .Mogłabym tak pisać co jeszcze ale skleroza w nazwach nawet mam hortensje japońską zmienia się na 3 kolory .Już planuje że cosik wykopię i zmiejszę o połowę kwiata dam sąsiadowi .Jak wyjdą te ok 300 cebul co wsadziłam i posieje reszte to dopiero będę latać i szukać miejsca .Bo trudno aby pomidora .ogórka ,buraka czy warzyw nie było Laughing Próbowałam wczoraj machnąć fotkę ale chyba w aparacie mi lampa błyskowa poszła Crying or Very sad no i pigwy mam 2 rodzaje i aronię .No i widzisz na tych arach tyle jest Laughing i tego co zapomniałam Laughing

kasias ..... ewam na dobry pomysł może taki donos TRANCY by dobrze zrobił . A za JASIA nie gniewaj się na mnie za ten wpis Wink Ja nawet nie znam swoich nazw fasoli po prostu po mamie je mam mrozoodporna żółtą którą uwielbiam zanim fasola będzie wciągam ledwo ją jak ziarenka małe i na dodatek jak sąsiedzi widza że już jest to jak sępy dasz taka smaczna , są z łykiem też .Ja uwielbiam fasolę samą wciągać jak ugotuje .

Isa szkoda że konkurs z KAMISEM no ja nie kupuje tej firmy bo droższy Crying or Very sad ale pomysły masz wspaniałe Laughing do jedzenia .

WSZYSTKI MACIE WSPANIAŁE BLOGI KULINARNE I PRZEPISY AŻ ŚLINKA LECI JA STANEŁAM Z GOTOWANIEM PRZERWA NIE MAM APETYTU TO 1 A 2 JAK ZJEM 2 KLAPSZTULKI CHLEBA MI STARCZY NA DZIEŃ .ODPYCHA MNIE ZNOWU JEDZENIE Crying or Very sad
Komu wczorajsza pogoda pasowała bo mnie szlak trafiał zimno jak licho wstałam po 5 napaliłam wypuściłam te łajzy z altany potem poszłam nakarmić tamtą 4 i o 11 poszłam do wyra o 13 wstałam znowu zimno ciemno paliłam kurcze po 16 słonce ujrzałam szok i po paru minutach po chmurno i po 18 do wyra co za dzień wczorajszy zasrany Crying or Very sad Brak mam tabletek na spanie musze czekać tydzień no mam przerąbane a dzisiaj po 10 łapiemy kotki od sąsiednich działek jak złapiemy 2 no jedna musi przyjść do mnie do klatki bo Alunia już ma szlaban od m. za dużo kotów widzi w domu nawet swoje musi zmniejszyć 7 .Stwierdził że więcej wydaje niż zarabia Wink przegwizdane Laughing A już mi nawet nie chce się myśleć jak na wiosnę mnie dorwią że mam po działkach sprzątać po kotach odchody to chyba się zabiję Laughing
DOSYĆ MOJEGO BIADOLENIA KTÓRA TY SIĘ WKLEPIE ...............


Ostatnio zmieniony przez NOCNAMARA dnia Śro 6:33, 12 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 13:00, 13 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Cześc dziewczyny Smile
co do teściowej to my w czasie tych 'zeznań' z babką z MOPS-u mówilismy o jej sytuacji i że nie jest to osoba biedna potrzebująca pomocy, niestety MOPS nie ma takich możliwości żeby sprawdzać stan jej kont bankowych, jedynie opierają się na jej zeznaniach czyli wystarczy, że pokaże odcinek emerytury i już Confused , prawo do przeswietlenia jej sytuacji ma tylko sąd, a to wówczas gdyby np wystąpiła na droge sądową domagając się od nas alimentów... po prostu mamy takie prawo Shocked ...a ludzie biedni nie mogą się czasem utrzymać i wstydzą się poprosić o pomoc a moja teściowa się nie wstydzi Laughing Laughing Laughing

Dziewczyny ja tez już wiosną żyję, myslę o kwiatach jakie posadzę i posieję Smile

Ewam u mnie też warzyw nie ma bo mam gliniasta ziemię i nic dobrze nie wychodzi oprócz kwiatów, jedyne co mam to pietruszkę naciową i czosnek, poza tym bazylię i rozmaryn który już utworzył spory krzaczek. Miałam też cukinie, kabaczki i dynie... i to wszystko.
W tym roku chcemy trochę ogród przerobić tzn układ inny wprowadzić ale nie wiem co z tego wyjdzie...

Na razie martwię się Tomkiem bo ma powiększone węzły chłonne w pachwinie, gdzie usuwano mu 2 lata temu węzeł... martwię się co dalej bo go pachwina boli, we wtorek idzie do lekarza z wynikiem, chyba będzie biopsja... nigdy nie ma spokoju Sad ...ech to życie....ilez to sie człowiek musi namęczyc ...
buziaki Smile
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 13:38, 13 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Kurde zawsze cos sie przypaleta..Kasiu badz dobrej mysli...moze to tylko jakies przeziebienie?

Irenko masz sporo tych kwiatow,caly czas zaluje ze blizej nie mieszkam.Bym cie troszke odciazyla od tych kwiatow.Mam tez wsadzona hortensje i piwonie,ale jezienia wiec nie wiem czy mi wyrosnie,krzaczkow owocowych tez mam juz kilka ,nawet mala jablonke ale co z tego wyrosnie i czy wogole?? Fakt mam spora dzialke 1200 m kw czyli jest na czym sadzic a glownie i psy maja gdzie pobiegac...gdyby chcialy mendy jedne...one tylko biegaja jak ja jestem na dworze,a tak siedza ze mna w domu i laze z nimi na spacery po 6 kilosow codziennie Smile)))ale tak juz sie przyzwyczailam ze nawet jak nie pujde to mama jakies wyrzuty sumienia ze nie bylam z nimi. Smile

Tak wracajac jeszcze do ogrodka to tez chcialam swoje peralgonie przezimowac,ale chyba nic z nich nie bedzie ,mimo ze byly w szklarni( tak mowie ale to taka altana ze szkla) i jeszcze je przykrylam ale chyba padly) no coz kupie nowe .
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 13:15, 19 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Cześć dziewczyny Smile
Ja krótko - wczoraj byliśmy u onkologa, jutro Tomek idzie na usunięcie drugiego węzła chłonnego który jest powiększony, potem badanie histopatologiczne i jeśli wyjdzie coś nie tak... idzie do szpitala na operację usunięcia wszystkich węzłów z pachwiny Confused
Jestem wciąż w stresie i nie moge spać Sad
martwię się tym wszystkim... dziewczyny módlcie się za nas, jak będzie po wpadnę powiedzieć jak było , pozdrawiam:)
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 15:27, 19 Lut 2014    Temat postu: Back to top

cześć
Kasiu bardzo mocno trzymam kciuki i modlę się za Was. Kurcze nie może być dobrze.
Ja ostatnio mam humor kiepski, podczas naszych ferii mieliśmy 2 próby włamania Sad już mam tego dość, uparli się na nas. Sad
Ferie same były super, mimo,że nie jeździłam. Uczyłam się z ciocią robić pierogi i mam nadzieję, ze będę umiała sam je zrobić. Mój brat rozwalił sobie kolano na stoku i miął szyte, więc siedział e mną, razem gotowaliśmy Very Happy Zrobiliśmy pyszne sushi a pierogi w 4 smakach: z mięsem, z szynką z papryką i żółtym serem, ruskie, z łososiem i powiem tak mój faworyt to te z łososiem wyszły genialne, na 2 miejscu ruskie mimo, że do tej pory to były moje ulubione,ale coś z serem było nie tak i były zbyt ziemniaczane a nie serowe w smaku Very Happy dzieci moje za to pochłaniały te z szynka a potem młody wziął się za ruskie Very Happy

w zeszłym tygodniu młodsze były na obozie, Klaudia na 2 dni di babci się wyprowadziła a my z m mogliśmy się powszędać trochę, zaliczyliśmy kino i jedzonko dobre a w piątek spędziłam cały dzień z Klaudią, specjalnie dla niej wzięłam urlop i tez było bardzo fajnie, po pracy dojechał do nas M i było wyjątkowo Walentynkowo we troje,ale fajnie wyszło wszystko. My zdążyliśmy się nacieszyć sobą w środę i czwartek, więc ten piątek nam zupełnie pasował Very Happy Teraz opieram się po obozie młodych i z przytupem wpadliśmy w codzienność zwykłą (ja chcę z powrotem ferie). W tą sobotę idziemy na zabawę karnawałową w klimacie lat XX, kupiłam nam trochę takich klimatycznych dodatków i zobaczymy jak to wyjdzie Very Happy

Holendrzyco co u Ciebie? Zaglądaj i pisz bo nie lubię ciszy z Twojej strony. Irenko co u Ciebie? Wszystkie dziewczyny piszcie co u Was?
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 15:22, 20 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Kasiu trzymam za was kciuki,i wierze ze bedzie wszystko dobrze trzymajcie sie!!!!

ks a ty nie podejrzewasz kogos ze znajomych ,moze nie konkretnie twoich,tylko kogos kto wie kiedy wyjezdzacie ,bo to zawsze zdarza sie wam jak was nie ma.Tez macie pecha.

Irenka chyna juz na dzialeczce smiga:) a o holendrzyce tez sie martwie bo na faceboku tez jej nie ma,nie wiem kiedy dokladnie miala do Polski jechac,moze teraz jest w ojczyznie.
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 15:51, 20 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Ewam poprzednim razem to było południe a my tylko w pracy byliśmy a nie na wyjeździe Very Happy Tak więc to nie kwestia wyjazdów i nie podejrzewamy nikogo ze znajomych. Poza tym 2 różne sposoby włamywania, więc to zupełnie inni złodzieje.

W Polsce ma być w marcu, przecież się umawiałyśmy na spotkanie, więc się odezwie jak będzie jechała.
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 23:53, 20 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Cześć dziewczyny ja jak zwykle napisze ,ze czytam na bieżąco ale weny do pisania brak

ciężkie 2 tyg za mna ,żarlismy się z Danielem tak ze iskry leciały , nie wiem które z nas miało racje ale najważniejsze ze wszystko jest na dobrej drodze , zobaczymy jak to dalej będzie wyglądać , poza tym popłynęłam z alkoholem w te ostatnie 2 tyg oj popłynęłam.....zbieram się

Ks z tymi włamaniami to jakas masakra , a narobili jakiś szkód? wyłamane zamki czy cos? aż strach ze to się znó powtórzy

Kasias trzymam kciuki za Was , musi być dobrze pisz tylko jak cos będziesz wiedzieć , a jeszcze jak by mało było to ta franca teściowa
nudzi się babie i tyle na starość się jej zachciało.....

Holendrzyca co u ciebie tak ucichłas nagle , mam nadz ze wszytsko dobrze

Irenka dalej cie od jedzenia odpycha? niedobrze a już tak fajnie było tyle jadłaś , gotowałaś ...Sad

to ja tyle na dziś , postaram się pisać regularnie , buziaki
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 9:13, 21 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Isa ja też nie mam weny do pisania czytam .Co mam pisać że rano zimno i mam coraz gorszy problem z chodzeniem tak mnie noga boli jak stawiam stopę .Też bym tak chciała się uchłapać % ale no trudno albo leki albo % .Zresztą już nawet tablety nie działają tylko 2 godz . spania od dwóch dni na gripex na noc łykach i zasypiam koszmar .

kasias ja też będę trzymać kciuki .Ja sama jestem już przerażona gdzie co otworzysz czyta się walczy z rakiem koszmar .

ks kurcze ale macie pecha z tymi włamaniami ale mieszkanie masz ubezpieczone .Niby znajomych się nie podejrzewa ale to dziwne bo nie muszą być znajomi jeden drugiemu powie jak macie fajnie a to się dalej roznosi .I może być znajomi znajomych .I fajnie że za pierogi się wzięłaś .

ewam no masz duże pole do popisu no ja znowu musiałam córe opierniczyć bo znowu nakupowała bo już brak miejsca na kwiaty a gdzie sianie brak miejsca .Zapomniałam na jesień przesadzić białe goździki wczoraj machnęłam mam nadzieje że się przyjmie . Drzewa machnęłam w styczniu po mału w dzień pozbywam się trawy .Trzy dni walczyłam u sąsiada z paleniem badziewa co ktoś mi wpakował przy okazji jemu suszki spaliłam i wygrabiłam cała działkę z liści no mam u niego na tarasie drabinę 5 m wiec coś za coś żeby tego ryja nie darł .Dzisiaj weznę się za innego sąsiada co mam klucze coś mu tam po mału spalę na rożnie i z aleji w moją stronę przegrabię ziemię bo dół okropny . Chleb mam na ponad tydzień hmm mięso i kiełbasę koty dojadają no jakoś kiepsko z tym jedzeniem .Jeden dzień walnęłam się w zeszłym tygodniu z praniem słonce może się uda a ja potem skakałam do 16 bo mróz był jak licho myślałam że mi ręce odletą po płukaniu i wieszaniu na dworze .Fakt odleciało córa zabrała i przywiozła suche .Drzewo mam palę ale kurcze po godz. już piecyk zimny i wszystko idzie w długą .Jutro chciałam z córą jechać na cmentarz ale 2.5 km z kopyta noga będzie kiepska a 10 taks to znowu człek liczy na żarcie do kotów i koło się zamyka .O moim nie wspomnę bo to brak słów gdyby nie córa i ta z zarządu to nikt do mnie nie zagląda .Być z kimś nie dobrze a samotność jeszcze gorsza .Winogrona musze poprawić żle słupki są wbite i dołożyć musze , jeden dzień chciałam kopać nogi i ręce kiepskie słabe jak licho i łopate odłożyłam kiepski dla mnie ten rok nawet rąbanie drzewa to bół pleców po prostu wysiadka na całego .Co z tego jak o 7 wstałam o 8 już mam koty nakarmione a teraz czekać aż mróz odpuści bo szron jak licho robię bo musze i nic mnie nie cieszy nawet ta wiosna ......Koty wlatują wylatują i na nerwach grają jestem do niczego już aby problem dla córki Crying or Very sad Czasami mi nie piszcie o lekarzu bo to odpada nie pójdę bo wiem że córa zostanie sama z tymi kotami i robotą musze odczekać aż te zimno odejdzie bo jednak tu jest zimniej niż na mieście .Rosół wczoraj ugotowałam na skrzydełkach mniej niż 2 l mały garnuszek i ja rosół 1-3 i skrzydło reszte koty i takie moje jedzenie Crying or Very sad
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 13:16, 21 Lut 2014    Temat postu: Back to top

cześć
Isa faktycznie źle wyglądały u Ciebie te 2 ostatnie tygodnie, bardzo się cieszę, ze dochodzisz do siebie i mam nadzieję, że wszystko wróci na dobre tory u Was i będzie dobrze. To teraz częściej się pojawiaj. A tak z ciekawości to tego Absyntha co wczoraj piłaś Razz to co to jest? Pierwszy raz o nim słyszę i jak się to pije? Very Happy

Ja teraz jak piję to wymysł mojego M, bo kiedyś chcieliśmy wypić po drinku a nie było soku i zaparzył zieloną cytrynową herbatę i zamiast soku ją nalał schłodzona lodem i do tego limonka w plasterkach i wódka limetka wyborowa - pycha Very Happy jak ktoś lubi słodsze to trzeba herbatę posłodzić, mi pasuje bez Very Happy

Isa jedynie rozwalili zamek i musieliśmy go wymienić, policja wezwała pogotowie ślusarkie, całe szczęście, ze rodzice to załatwili rano, bo my wróciliśmy z wyjazdu o 21 i byłoby kiepsko jakbyśmy nie mogli wejść, starszy zaszedł do nas kontrolnie i nie mógł wejść. i wtedy cała akcja. Drzwi są nie uszkodzone, obskrobali futrynę, bo chcieli zawiasy wystawić debile.

Irenko pisz i to, że coś boli i wkurza i że nie jest jak powinno, bo zdecydowanie tak nie powinno być u Ciebie. a czemu Ty tym sąsiadom tak sprzątasz, płaca Ci za to?
Mnie przeraża to, ze masz młodego męża i syna z rodziną a musisz sama z córką się wszystkim zajmować na tej działce i męczyć, żebyś była samotna to ok nie masz wyjścia,ale przecież nie jesteś Sad wiem jaka jest sytuacja,ale do mnie to nie dociera, jak tak można własnej żonie i mamie nie pomóc w takich sytuacjach, chodziaż drewno porąbać Sad zawieźć do lekarza itp

Wczoraj M był na służbie, więc wieczorem nosiło mnie i wpadłam do kuchni i zrobiłam sałatkę do pracy: kasza kus kus, tuńczyk w sosie własnym, czerwona cebulka, ogórki konserw, groszek zielony i marchewka ugotowana i do tego sos jogurt grecki plus pasta curry - wyszła pyszna Very Happy
Przedwczoraj wpadłam na genialny pomysł, ze usmażę dzieciom na kolację racuszki z jabłkami (1 raz w życiu Very Happy), znalazłam przepis i dopiero jak ciasto zrobiłam to doczytałam, że musi odstać godzinę a kolację potrzebowałam na za 15 minut Very Happy więc ciasto odstawiłam i zrobiłam ciasto naleśnikowe ale na mące z pełnego przemiału i wtarłam jabłka, pyszne wyszły a nasmażyłam im tyle, ze zjadł jeszcze M i na wczoraj miałam dla całej 3 na obiad Very Happy potem wzięłam się za racuszki,ale ciasto podzieliłam na 2 części i 1 zrobiłam z jabłkami a 2 ze szpinakiem, papryką, papryką i pieczarkami tez na mące pełnoziarnistej Very Happy te ostatnie zamroziłam na czarną godzinę, a racuszki ponoć pyszne, dziś są na obiad dla rodzinki a dla mnie ryba po grecku (chwała za zamrażarkę i moje zamrażanie wszystkich resztek Very Happy)
Ostatnio w ogóle bym całe popołudnie i wieczór w kuchni siedziała, nosi mnie i dopiero jak wpadnę na pomysł gotowania to się uspakajam Very Happy porąbana jestem Very Happy

Irenko tak się skalda, ze większości naszych znajomych powodzi się o wiele lepiej, więc w tą stronę to raczej nie.

Czytałyście kiedyś dziewczyny książki Izabeli Degórskiej? JA czytam teraz "Pamięć krwi". Very Happy Very Happy Very Happy wiem wiem tematyka wciąż ta sama, wilkołaki albo wampiry Very Happy ale to dlatego, ze mój M mi książki wypożycza, bo ma świetną bibliotekę w pracy i bibliotekarka mu daje coś dla mnie, a że po raz 1 wypożyczyłam sagę Zmierzch i potem Pamiętniki wampirów to mi teraz podsyła przez M same takie tematy, ona chyba myśli, ze ja tylko to czytam Very Happy Ale fakt faktem te co mi podsyła czyta się rewelacyjnie Very Happy Wczoraj jak M był na służbie to do północy mi się poczytało Very Happy


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Pią 13:32, 21 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 13:48, 22 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Ks ja mam tak jak ty ,jak mnie nerwy biora i mam jakies stresy to w kuchni szaleje Very Happy . Kiedys jak robilismy zakupy z m do takiej knajpy od znajomego to kupowalismy ten Absynt to jest cos jak Brandy tyle ze zielone bo barwione ziolami ktorych ma pelno w skladzie anyz ,koper wloski itp,ale najwazniejszym jego skladnikiem jest piolun,( to gorzkie ziolo na zoladek) no i to kiedys bylo stosowane jako srodek p/ bolowy i narkotyk,slynol z jego naduzywania Vincent van Gogh
Czesto do butelki takiego absyntu dodawana jest specjalna azurowa lyzeczka,ktora potrzebujemy do przygotowania drinka.
w necie znalazlam opis jak sie go robi,


Nad szklanką lub kieliszkiem trzymamy łyżeczkę, na której kładziemy kostkę bądź wsypujemy odpowiednią ilość cukru. Powoli wlewamy przez łyżeczkę 50 ml (lub według swojego uznania) absyntu. Podpalamy cukier nasiąknięty trunkiem i czekamy aż cukier się stopi. Kiedy płomień zacznie gasnąć wlewamy wodę (najlepiej mineralną, niegazowaną, ilość: 50 ml lub według upodobań). Mieszamy. Wypijamy jak najszybciej.

lub
Wlewamy do szklanki lub kieliszka odpowiednią ilość absyntu. Na ażurową (z dziurkami) łyżeczkę kładziemy kostkę cukru, wlewamy przez nią wodę (najlepiej mineralną, niegazowaną) do szklanki z absyntem. Mieszamy i wypijamy.

Ja osobiscie sama nie robilam.

Co do tego twojego wlamania to szlag czlowieka trafia ze sa takie chamy co ida po najnizszej lini oporu. I co mnie dziwi przeciez ty mieszkasz w bloku tak? sasiedzi nie slyszeli? z drugiej strony znieczulica ludzka nie zna granic. ah nie podniecam sie juz hiihii

Isa no poszalalas poszalalas, mam tylko nadzieje ze wszystko juz dobrze Smile chyba kazdy ma takie okresy w zyciu...ja powiem ze czesto z moim sie nie kloce,ale mamy tzw ,,ciche dni,,tj nie ze nie gadamy wcale ,tylko tak sluzbowo Smile czasem dwa ,trzy zdania w ciegu dnia Smile) a potem mija.Na poczatku zanim sie dotarlismy bylo zle Smile teraz jest tak ze ja czesto nie mam ochoty na dyskusje ,glupie dyskusje i ustepuje a potem mija.Stwierdzilam ze szkoda mi zdrowia i nerwow na wojny . Moj m to taki narwaniec,potem zaraz mu wszystko mija ,a ja co wiem ze nie jest dobre czesto ustepuje,potem i tak dopne swego Very Happy spokojnie ,pomalu ...jak to mowi moj m ,,dziury nie zrobi a krew wypije,, Wink

Irenko szkoda mi ciebie, jestes chora i jeszcze tyle pracujesz i w dodatku zero pomocy Sad ach...


Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Sob 13:51, 22 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 0:12, 26 Lut 2014    Temat postu: Back to top

Hej dziewczyny , no to mamy wiosnę mam nadzieje ze każdej to pasuje bvo mnie bardzo , już pochowałam zimowe rzeczy do szafy i wyjęłam wiosenne

dziś nawet z tej okazji była u mojej koleżanki fryzjerki i skróciłam włosy i wygoliłam boki Very Happy i jestem mega szczęsliwa ze mam taka zaczepna fryzure , jutro farbowanie na ciemny kasztan i witam wiosne
nawet ostatnio poszalałam trochę w szmatexach i kupiłam kilka rzeczy:)

a co do mnie i Daniela to jest ok ale tak nie bardzo , ok dziewczyny napisze wam o co poszło a wy napiszcie co o tym sadzicie kto ma racje , ja siedząc wiexzorami i nocami przed kompem powchodziłam kilka razy na czaty , pogadałam z jakimiś osobami miło się gadało , czasem wymieniłam maila i tyle mój Daniel to odkryl i afera ze go zdradzam ze on mi nie wystarcza itd. , ja swoje ze to głupia gadka przez net nic nie znacząc a on swoje..... kto ma racje?

Ks ja często kupuje zielona herbate specjalnie do drinkór jest genialna , ja ostatnio odkryłam soplice wisniowa z zieloma herbata właśnie i lodem no jak miód , a pije się jak sok..... tak wchodzi
Ewam o Apsyncie wszytsko napisała , ja kocham takie ziołowe cuda mnie przypadł do gustu , ale u nas nie do kupienia nam kolega a czech przywoził , i cena nie mała pół litra 60 zł

Irenka a właśnie ze masz nam pisać ze zle spałas ze trudno Ci chodzic po to tu jesteśmy

ja sama mam ostatnio problem z kręgosłupem , przejde kilka kroków i tak mnie odcinek lęzwiowy boli ze masakra i nie wiem co jest bo tańczyć mogę , jeżdzic na rowerze tez wtedy nie boli a przy chodzeniu strasznie w piartek ide do lekarki
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 17:32, 01 Mar 2014    Temat postu: Back to top

hej kobietki oj przyszla wiosna przyszla Smile nawet nas tu malo podpisuje Smile ja dzisiaj pszczole widzialam ,to znaczy ze chyba juz zimy nie bedzie HURA!!
Nawet sobie plaszczyk wiosenny fundnelam Smile Dzisiaj narobilismy sie znowu z m w ogrodzie ,ale nareszcie wszystkie zalegle drzewo pociete,teraz jeszcze zostalo nam pare pni,ale one musza schnac bo w tym roku zciete Smile Wczoraj poszlam ,,zobaczyc,, co i jak rosnie w ogrodzie i wrocilam po dwoch godzinach:) jak ja kocham wiosne!!! Wszystko budzi sie do zycia ...nawet i ja.
Isa ...nie wiem co ci napisac,zalezy co on przeczytal,a o czym ty pisalas.Nie wiem , mnie by wkurzalo ze np moj maz pisze z jaimis babami na czatach i pewnie tez bym mu awanture zrobila i to nie mala,on mi rowniez,Ale jesli pisalas z babkami ? Laughing to chyba nie ma powodu. Tym bardziej ze to bylo wieczorami i noca,on spal a ty czatowalas...wiem ze moze nic takiego nie pisalas ,ale kazdy partner(ja rowniez) widzi w ulepszonych barwach Smile) zawsze sobie cos dopowie.Wazne jednak ze sie dogadaliscie i miedzy wami jest ok Very Happy
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 19:01, 01 Mar 2014    Temat postu: Back to top

Cześć dziewczyny Smile
U mnie tez wiosennie, dzisiaj chodzilam w podkoszulce i cienkiej kurteczce Smile
w ogrodzie wszystko wychodzi, tulipany, irysy, liliowce, no i kwitną przebiśniegi i ciemierniki, pięknie Laughing lubie ten wiosenny zryw do życia Smile

Tomek jest po zabiegu, ma usunięty kolejny węzeł chłonny, teraz czekamy na wynik histopatologiczny, bardzo martwię się ... żeby tylko był dobry!!!!! módlcie się za nas... nawet jak się nie modlicie, proszę Laughing

Isa nie wiem czy mąż miał rację, myślę że trochę wolności osobistej jest każdemu potrzebne, ja nie wiem czy byłabym zadowolona gdyby mi mąż patrzał co ja wypisuję w necie... pewno nie, ale nigdy z fecetami nie pisałam tylko na różnych forach babskich Laughing
myślę że racja jest obu stronach, musisz go zrozumieć, wejdź w jego skórę i pomyśl co byś sama czułą na jego miejscu... ale pewno już się pogodziliście Smile

Dziewczyny niepokoi mnie Ukraina, niedobrze się u nich dzieje... dzisiaj kupiłam sobie mąki i cukru Laughing Laughing Laughing ... tak na wszelki wypadek żeby choć chleb upiec... Shocked Laughing Laughing Laughing

trzymajcie się kochane Smile



Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Nie 16:26, 02 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 9:45, 03 Mar 2014    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

kasias Dobrze że Tomek po zabiegu i trzeba mieć nadzieję i wiarę że będzie dobrze .Ja co wieczór się modle nie proszę o nić rano czytam słowo na dany dzień i jestem wdzięczna za to że mogę wstać i jeszcze funkcjonować .Jakoś ostatnio nie ma dnia aby nie przeczytać o walki z chorobami i o tych walkach. Jakoś ten świat bez tych wojen nie może istnieć no nie jest wesoło .Rodendron ładnie Tobie kwitnie moje mają pąkówki odkryłam kilka dni temu je z włókniny róże i wrzosy i wrzośce .Co ma być to będzie .Aby hortensje kolorowe mam jeszcze okryte i fakt przebiśniegi już kwitną i te niebieskie , tulipany , żonkle ,narcyzy i krokusy wyszły .3-4 pościągałam iglaków co przykrywałam cebulki i pocięłam córa już chyba z 8 worków wywiozła z trawą bo tydzień dziabałam . Dokonczyłam rusztowanie do winogron co mi ten spierniczył i teraz mam problem bo więcej kwiatów a mało zagonków na warzywa ale będę kombinować .Chciałam zdrobić zdjęcie jak mam na działce ale mój spierniczył mi aparat coś przestawił i guła ze mnie .Może córy aparatem zrobię .

kasias .Isa i ewam macie fantastyczne blogi kulinarne aż mi czasami głupio się wpisywać ale czytam .Już nie gotuje tak jak kiedyś brakuje mi tego i wiem że już dla mnie nie wrócą te czasy z takim gotowanie Crying or Very sad

Isa pomyśl sobie gdyby Twój był na Twoim miejscu i nie spał a Ty byś w nocy wstała i zobaczyła że jest na czatach i pisze to daje głowę że ...WOJNA JAK U TOŁSTOJA ... MUROWANA BY BYŁA Laughing .Po mojemu masz kochającego męża i każdy jest zazdrosny .Najgorsze u nas jest ta bezsenna noc i właśnie co robić jak się pisze czas leci .Ja też kiedyś siadałam na czatach i pisałam jako 50 lat byłam zacofana nie odróżniałam wiele i nie rozumiałam pedziu itd. nawet napisałam do sponsora i wytłumaczył mi co to oznacza na czatach dokształciłam się nawet z lisbijką pisałam licho wie jak to się pisze ale dowiedziałam się jak to u niej się zaczęło .Wiec potem byłam uświadomiona i dokształcona Laughing Szkoda ze z takiego powodu wyszła taka awantura .Nie martw się mój też mi walnął jak był że sąsiad ma zakaz wchodzenia do mnie i że mu dupę robię nawet mi się dostało że zajrzałam mu w telefon w lutym mi powiedział że jestem wolna i dupę zawinął .Dla mnie wolna przez niego powiedziane oznacza jak świnia na zakręcie ale mam to po prostu w d....e .Po 20 pojechał do rodziny do Giżycka nawet mnie nie poinformował przy którymś zajechaniu do domu córy jak okazało się że wałówa leży co zawiozła i mięso zepsute napisałam sms że jak się nie odezwie zgłoszę zaginięcie na komendę odpisał w końcu ..zauważyła ...Mógł na zimę do nich jechać z drugiej strony załatwił lekarza ma żylaki w gardle i ta astma i się dusi tu jakoś nie brali się tam trafił do Ełku do lekarzy .Trochę sms napisałam i ostatni był że mu głowy moja osobą nie zawracam i nie dzwonię bo też do mnie nie zadzwonił wolał pisać więc mam wszystko gdzieś .Czekam na dzień kiedy dostanę natchnienie aby zapisać się do lekarza pojadę w marcu muszę badania porobić po prostu pokazać się . Już nie mam takiej werwy i siły jak 2 lata temu wysiadłam jestem słabsza ale starsza kto to wie na cud nie licze ani na wygraną jakąś trza do końca jakoś przetrzymać i jakoś jeszcze córce pomóc tu i cieszyć się tym że rano się wstaje i żyje .Wiem że na twarzy wyglądam jakbym miała ponad 70 schudniecie powoduje skura i kość ale widać tak musi być nie musze się nikomu podobać i zaczęłam unikać ludzi mniej otwieram moją sznupę Wink

ewam nie masz co mnie żałować jak sobie nasrałam musze do końca te piwo wypić sama sobie jestem winna . I żal mi córki bo aż 9 kociaków na naszej działce nie chcą odejść ciekawe jakie szkody mi narobią w tym roku na zagonkach aż strach myśleć .Co ma być to będzie i już .
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 204, 205, 206, 207, 208  Następny
Strona 205 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach