Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 88, 89, 90 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Olina
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 8:10, 27 Maj 2011    Temat postu: Back to top

witajcie czarownice

Sorry za rozciągnięcie strony ale córcia wpadła z zyczeniami i kwiatami i zapomniałam zmniejszyć zdjęcie ale juz poprawiłam Smile

Ewa widać że u was tak jak unas są konowały, szkoda tylko czasu i nerwów Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil ale dobrze ze trafiłas w końcu na tego własciwego. Tylko nie bardzo zrozumiałam (może jeszcze zaspana jestem Smile ) byłas w Polsce czy tam U Was.

Lawenda tez ładnie pachnie i może zimować na balkonie,mam ją w ogrodzie.

Pozdrowionka
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 9:24, 27 Maj 2011    Temat postu: Back to top

cześć
Ewunia ale macie się z tymi weterynarzami. Ale rodzinka fajnie Was przyjęła, warto było jechać chodziaz po to no i po rabarbar z ogródka mamy Very Happy
a jak się czuje Maciek ?

ja wczoraj popołudnie przesiedziałam z rodzinka u mamy a wieczór normalnie nas tak coś zmuliło, że o 21 poszliśmy spać Very Happy
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 13:47, 27 Maj 2011    Temat postu: Back to top

hej kobietki

Olinko bylam w Polsce,a wczesniej tydzien temu sie telefonicznie umawialam z pania doktor..no i teraz 11 znowu jedziemy...Gdybym miala wiecej czasu zrobilabym tam zadyme ,ale szkoda mi go bylo bo byl cenny ...w sobote weterynarze maja czynne tylko do 13.
Kasiu u macka troche lepiej,ma czasem bole i nieraz jeszcze zalatwia sie ,,wodnisto,,,,ale chyba po malu azatropina dziala ..w poniedzialem mamy znow termin w klinice.Co dwa tygodnie jednak musi miec robione badania krwi,zeby nie przesadzic z lekiem...bo moze to w bialaczke sie przerodzic...Dziekuje ze pytasz Very Happy
A imprezka byla fajna,juz nie pamietam kiedy ktos mi taka impreze zorganizowal...zawsza sama musialam dzialac hiihih...i rabarbaru mi zostalo dzis mam kompocik bo na ciasto juz za malo;)

Olinko przypomnialas mi o tej lawendzie ...mialam ja w zeszlym roku na balkonie a w tym calkiem o niej zapomnialam...musze kupic,bo ta ostatnia przez zime niestety padla.
Milego weekendu wam zycze. Very Happy

Aha ..ks doczytalam przepisy na salatki sa swietne...ta z kiwi mi sie podoba.
tylko ostatnio u nas znow afera z jedzeniem...nie wolno jesc salat,ani nowalijek ani owocow raczej nie kupowac..tzn mozna ale trzeba wszystko gotowac...bo jakas bakteria jest,juz dwie osoby zmarly...


Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Pią 13:52, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Ida
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południowo-wschodnia Polska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 8:27, 28 Maj 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie Kochane Very Happy

przepraszam, że tak długo milczałam ale jak tylko pogoda się poprawiła to nawet dwa razy dziennie chodzimy z Małą na taki fajny plac zabaw, który zbudowali dopiero w tym roku, jest bardzo bezpieczny bo ma tartan pod huśtawkami czy zjeżdżalniami, a poza tym tylko 15 minut drogi od naszego domu, córka zachwycona jak tam jest i ciężko ją z powrotem zabrać do domu Laughing a poza tym praca i obowiązki domowe więc zaniedbałam się na naszym forum ale wybaczycie.......? Embarassed

KS i EWAM - spóźnione ale szczere życzenia abyście były zdrowe, spełnione rodzinnie i kulinarnie, aby zawsze Wam się dobrze wiodło i tego o czym marzycie Very Happy Very Happy Very Happy

Ks, już spisałam sobie Twoje sałatki, jutro do obiadku zrobię tą z kiwi, bo zaprosiliśmy nasze mamuśki na niedzielny obiadek z okazji Dnia Matki, zrobię zapieczony schab z anansem i serem, bo mąż jak był na wyjeździe służbowym to jadł takowy i bardzo mu smakowało więc kazałam mu znaleźć w necie przepis i wypróbujemy, do tego planuję pieczone ziemniaczki i tą sałatkę z kiwi. A tak właśnie przy okazji Twoich przepisów zorientowałam się, że kiedy ostatnio wklejałam swoje to zrobiłam to w złe miejsce czyli do "Surówek" więc dziś tamte skasowałam, a na nowo zamieściłam na "Sałatkach" ależ ja jestem "jarząbek" Laughing Laughing Laughing No i do obiadu planuję zrobić ciasto z polentą Nigelli bo robiłam jej weneckie marchewkowe i było super (wkleje przepis i zdjęcia, wkrótce Very Happy )

Ewam, słyszałam co u Was się dzieje, normalnie koszmar, tylko ciekawe skąd ta bakteria sie znalazła w owocach i warzywach, coś słyszałam, że to były produkty z Hiszpanii Question

Olino, ale masz przepiękne kwiaty i skalniak Very Happy ja nawet balkonu nie mam ale chyba już w przyszłym roku zrobię sobie na parapetach taki kwietnik Very Happy

Isa, czytałam jaki poważny zakup zrobiliście, no to Twój mąż happy z telewizorka, mój stwierdził, że jak nasz stary się zepsuje to wtedy kupimy nowy Smile ale wy zostaliście zmuszeni do zakupu, dobrze że ubezpieczyciel ładnie wypłacił Wam odszkodowanie to doprowadzicie mieszkanko do dawnej świetności a poza tym będzie mieć dużo nowego Smile
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 19:22, 28 Maj 2011    Temat postu: Back to top

Czesc kobietki..
Ida ale fajne salatki zamiescilas.....powiem ci ze mnie tez ta z kiwi od ks kusi..ale z ta salata teraz problem,boje sie ,bo juz dzis zmarla dziewiata osoba,najgorzej ze moj rejon jest w tej najgorszej strefie zagrozenia.Wiosna a tu bez warzyw ,slyszalam ze owocow tez nie!
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 9:15, 30 Maj 2011    Temat postu: Back to top

cześć dziewczynki Very Happy
Ida dzięki za życzenia, oj taki plac zabaw to raj dla dzieci - warszawa jest takimi fajnymi placami usiana a u nas w poznaniu to daleko za murzynami niestety jesteśmy - na naszym osiedlu jest mnóstwo placów zabaw i są fajne z drewnianymi zabawkami, zjeżdżalniami, huśtawkami, ale brakuje dużych miejskich placów zabaw, dużych z tartanem i mnóstwem zabawek.
Ewam super świętowałaś urodziny -- tez mi się marzy, żeby ktoś chodziaz raz zrobił to zamiast mnie dla mnie,ale niestety jak sobie sama nie zrobię to nie będę mieć wcale Very Happy

no i jak próbowałyście sałatkę z kiwii? Very Happy

Ewam ale się porobiło z tymi warzywami u Was, szczerze mówiąc to ja w lidlu chyba przestanę teraz kupować owoce i warzywa, przerzucę się na nasze krajowe na jakiś dłuższy czas, bo aż strach. swoją drogą to jeśli faktycznie Ci hiszpańscy rolnicy podlewali warzywa fekaliami to po prostu ręce opadają - jacyś nienormalni czy co. zabili już 10 osób bo zyski są dla nich najważniejsze, ok dla każdego są ale żeby się do tego stopnia posunąć i oszczędzać na normalnej wodzie to już szok.

weekend mieliśmy bardzo wesoły i rozrywkowy,ale tez mieliśmy czas dla rodzinki. w sobotę udzielałam się na festynie szkolnym - baro-kawiarnia cieszyła się ogromnym powodzeniem, mam zakwasy na rękach od ramion do łokci tak się narobiłyśmy Very Happy ale festyn był bardzo udany i to najważniejsze. dzieciaki tez bardzo zadowolony. potem pojechaliśmy na wygrane przez dzieci przedstawienie do teatru animacji,ale niestety z rzekomej choroby aktorki przedstawienie się nie odbyło a że bilety były wygrane to nie było przełożenia przedstawienia tylko po prostu przepada i moje zdziwienie jest takie, że na następny dzień to samo przedstawienie się odbyło, więc podejrzewamy mocno,że to wygrane zaproszenie to był pic na wodę, d razu wiedzieli, że go nie będzie - wydrukowali zaproszenie i to całe ich koszty. dzieci były strasznie rozgoryczone, na prawdę było mi ich żal takie miały smutne miny (Klaudia była na urodzinach u koleżanki) i stwierdziliśmy, ze idziemy na lody,ale że chłodno się zrobiło to dzieciaki zamieniły lody na spaghetti i colę a potem wyszło słonko i zrobiliśmy sobie długo spacer (my na nogach a dzieciaki na hulajnogach) na lody do mc donalda i chyba udało nam się im zrekompensować to przedstawienie bo były bardzo zadowolone Very Happy ale niesmak mi został i nie wiem czy to przewałka palmiarni która rozdawała nagrody w konkursach na 100-lecie swoje czy to przewałka samego teatru. dzieci zawiedzione podwójnie bo raz, że się udało wygrać w konkursie- zdobyły coś fajnego samodzielnie i właściwie okazało się, ze to coś jest nic nie warte a po 2 bardzo się cieszyły na myśl o teatrze z rodzicami a to im przeszło koło nosa - zrekompensowaliśmy im o jak się dało,ale to nie to samo. Ktoś mocno skrzywdził dzieci a tak się nie robi.
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 12:51, 31 Maj 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie kochane Laughing
duzo sie tu dzieje, fajne przepisy na sałatki ks wkleiła,... Laughing

Skręciłam sobie nogę w kostce Confused i jestem unieruchomiona... ani siedzieć ani chodzić Shocked a tu upały i nawet do ogrodu nie mogę iść...

trzymajcie sie kochane, nie piszę duzo bo ledwo siedze... walnę się do poziomu poczytam książkę Laughing córka robi obiad i piecze właśnie ciasto z truskawkami... miałam nie jeść ale Laughing ... nie mogę jej tego zrobić Laughing Laughing Laughing ... więc zjem!!!

całusy Laughing
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 13:12, 31 Maj 2011    Temat postu: Back to top

cześć

Kasia ale Cię trafiło - ale chodziaz sobie chwile odpoczniesz Very Happy no i masz rację, nie możesz córce świństwa zrobić i powinnaś zjeść dużo żeby Młoda była pewna, że Ci smakuje Very Happy
ja dziś muszę upiec ciasto na festyn na jutro do przedszkola, myślę o jakimś z rabarbarem, oczywiście szybkim Very Happy znalazłam przepis na 1 kruche z rabarbarem i 1 biszkoptowe i pewnie to drugie zrobię bo to dla dzieci.

a dziś mam na obiad polędwiczkę wieprzową w sosie pieczarkowym z białym winem - wyszło przepyszne a do tego będą szparagi z sosem czosnkowym dla mnie i dla M z bułka tartą. normalnie zaszalałam lepiej niż w niedzielę Very Happy
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 19:51, 01 Cze 2011    Temat postu: Back to top

Czesc Kobietki...cos znowu milczaco sie zrobilo...co z Isa sie dzieje ,olinka i reszta??
ks no to fajnie dzieci urzadzili,rozumiem sciemniac doroslych ,ale dzieciako???
Kasias no to Cie trafilo,serdeczne wspolczucia..ciasteczka z truskawkami juz widzialam na blogu az mi tutaj pachna...a ja jeszcze musze zyc ze swiadomoscia ze truskawek to nie wiem kiedy sobi üpojem...u nas dzis byly po 6,5 € za kg,troche przeginka...tylko tez boje sie kupowac bo nie wiadomo co i jak ...
A co do tych hiszpanskich warzyw to jakos juz w to nie wierze ze to hiszpanie narozrabilali,tam nie ma zadnych zachorowan,a w Niemczech tylko na polnocy i troche u nas,byc moze sami niemcy cos wykluli,i zwalaja wine na inne kraje.Oni uwazaja ze idealami sa, a wcale tak nie jest im tez sie moze przytrafic Very Happy ...w kazdym razie ogorki kosztuja 19 centow sztuka,ale i tak nikt nie kupuje,innych warzyw tez nie,typu pomidory czy salata,ja sie marchwi balam kupic i narazie nie robie zadnych surowek...wiecie jaki to glupio???brakuje mi czegos..nie lubie takich suchosci;)

U nas jutro dlugi weekend,a nastepny za tydzien ,ale frajda...jutro dzien ojca,to wolne,faceci jezdza z wozkami i skrzyniami piwska i pija gdzie popadnie ihihih,
Dzis spadkalismy sasiada jak pakowal sie do polski,i moj m zazartowal zeby mojego syna zabral ze soba(mieszka blisko mnie) a on na to :to dawaj ,jaki problem?...w 5 minut spakowalam macka i juz podjezdza do polski ihihih ale farta ma co?? Ojciec ma go odebrac,a potem wraca w niedziele.
Za tydzienm jedziemy do Polski,na ta operacje z psiakami... Sad
No to tyle..
Acha wszystkim wam z okazji Dnia Dziecka zycze wszystkiego naj naj naj...
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 23:39, 01 Cze 2011    Temat postu: Back to top

jestem jestem kochane , nie było mnie przez mojego kochanego męża , bo tak chciał mi udobrzyć laptopa ze jakies nowe aplikacje pościagał i okazało sie z wirusem i ponblokowało mi prawie wszystko , nigdzie nie mogłam sie zalogowac , więć poczytwyałma Was ale nie mogłam pisac :)ale juz ok , mam nadziejetd ,

u nas od wczoraj co godzine burza, cos pieknego , kocham burze , szkoda ze w aucie jak jade to mam takie nieszczęście ze miajamy sie z burzyczka ona szaleje w tychach , ja jade do tychów , jak ja tam dojezdzam ona idzie na Pszczyne , i tak od wczoraj Twisted Evil Twisted Evil

Ks ale walnełas ostatnio obiad , fiu fiu jak w najapelszej restauracji a rodzince smakowało?
a co do tych biletow i teatru , to moze fatalny zbieg okolicznośći?moze nikt tego złośliwie nie zrobł , nic , stało sie najważniejsze ze WY im postaraliście sie zrekompensować ta strate:)
a jak dzisiejszy dzien dziecka ? kupujecie jeszcze małym prezenty?

Ks nie wiem czy zwrociłas uwage ale z dnia na dzień w Lidlu pojawiło sie ze pomidory , ogorki albo krajowe są alb z Holandii. u nas na targu zreszta tez na kazdym stoisku stoi wielki napis ze wszystko krajowe ,
ja kupuje normalnie bo mam ten komfort ze u nas jest wielkie przedsiębiorstwo co na pól polski produkuje ogorki , pomidory , itp więc jade do ich sklepu firmowego na terenie zakładu i kupuje , dzis mnie zdziwiło ze było 9 gatunków pomidorów , az kusiły, kupiłam Danielowi , pomidory śliwkowe , bo jak wiecie ja nie jadam pomidorów ....Smile
a Wy jak dziewczyny kupujecie normalnie warzywa czy ograniczacie sie ?

bo , ze Ewam sie ogranicza to sie nie dziwie , juz dziś czytałam komunikat , ze niemcy przyznają ze to nie hiszpańskie ogorki są winne !!

Ewam nie matrw sie pojesz truskawek za tydz jak bedziesz w plsce , wiem ze wizyta mało miła , ale zawsze cos kupisz choćby do domu, nakupisz troche warzyw u nas i jakos przetrwasz, lepiej nie jeść niz ryzykowac te wasze

Ewam ale Maciek miał farta Smile

po ile u Was są truskawki ? u nas dzis widziałam po 6 zł ,

Kasias biedulko , nie przemęćzaj nogi , ale w ogrodzie skręciłas czy jak Ci sie to stało? skoro juz jesteś uziemniona , to kaz sobie wynieść jakis wygodny fotel na ogrodek i oddychaj świezym powietrzem ciesz sie ksiązka i tym co młoda ugotuje , upiecze mamusi Laughing dobrze miec taką córe Laughing

mąż kupił 2 golonki w lIDLU TAKIE TYLKO PODGRZAC LUB PODGOTOWAĆ lub podpiec , co najlepiej z nimi zrobić zeby dobre były , pierwszy raz mam takie gotowce?


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Śro 23:45, 01 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 8:24, 02 Cze 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie kochane Laughing Laughing Laughing
zacznę od swojej nogi Shocked spuchła i nie mogę wogóle jej zginać w stawie skokowym, chodzę jak lunatyk albo robot Laughing ... właściwie to powinnam mieć założony gips Confused ale nie chcę, wolę się pomęczyć i chodzić sztywno żeby nie zginać bo moga być uszkodzone więzadła a to wymaga długiej rehabilitacji Shocked Confused lekarz mi powiedział że na 2-3 tyg gips a potem 2 tyg ćwiczeń Shocked no szok normalnie...

powinnam leżec z uniesioną noga i nic nie robić, ale jakoś mi to nie wychodzi... Smile Smile wczoraj chleby upiekłam, pomyłam podłogi, poodkurzałam i ugotowałam pyszna kapustę młoda z suszonymi pomidorami-pycha polecam! Smile

A stało się to w prozaiczny sposób... wszystko przez wędkarzy którzy nad Odrą teraz siedzą jak idę z Kamą, kopią dziury w poszukiwaniu robaków Confused a trawa zarosła i nie widac gdzie te dziury są... a ja szłam jak zawsze szybko i nagle Confused trach... aż zawyłam Sad a KAMA myslała że się sięz nią bawię ... jakoś wróciliśmy do domu , ale ledwo doszłam tak mnie bolało...

noga spuchła, dodatkowo zrobił się wylew więc podejrzewam uszkodzenie panewki Confused ... teraz okłady , żelowe kompresy i środki przeciwbólowe...

Isa u mnie tez jest panika, ludzie nie kupują warzyw szczególnie ogórków i pomidorów... ja kupuję, mamy tez swoje plantacje w Siechnicy koło wrocławia, więc jemy normalnie... ale muszę Wam powiedzieć że myję dokładnie i parzę pomidory
Shocked Laughing jak to mówią- strzeżonego Pan Bóg strzeże...
ale nie wiadomo dokładnie skąd ta bakteria jest i nie jest potwierdzone że to z Hiszlpanii, bo tak ja mówi Ewa - to może być również i w Niemczech... diabli wiedza... zawsze jakaś zaraza strasza jak nie ptasia grypa to ebola to znowu teraz c oli...

nie dajmy się zwariować! Laughing

Olinko masz piękne kwiaty! Laughing moje tez już się rozrosły i fajnie wygladaja... ja zawsze kupuję surfinię, komarzycę, pelargonie i jakieś zielone dodatki

ewam to wam się udało z wyjazdem Maćka:) super okazja i ty trochę odpoczniesz...

ks ale miałaś fajne imprezy!

acha jeszcze sie pochwalę że m kupił mi fajny rower.. tylko że teraz jeździć nie mogę Confused Laughing

całusy babeczki Laughing Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 13:27, 02 Cze 2011    Temat postu: Back to top

cześć
Ewam ale się porobiło z tymi owocami i warzywami - nie dziwne, że masz stracha i nie kupujesz ich u siebie.
Ja na razie ze spokojem podeszłam do sprawy i mam wielką nadzieję, że będzie ok. Ciekawa jestem jak się ten temat skończy i skąd się ta coli w tych ogórkach wzięła.
ale się Maćkowi udało z tym wyjazdem do Polski Very Happy a Tobie, że masz chwile spokojniej w domu.
Isa mężowi obiad smakował i mi tez bardzo, a dzieci w tygodniu jedzą w przedszkolu i u babci i tylko ja z M w domu jemy Very Happy
u nas wczoraj miała być burza i była 5 km dalej a nas łukiem ominęła,ale to dobrze, bo mieliśmy festyn z okazji dnia dziecka w przedszkolu i by nam się nie udał,a tak zrobiło się chłodniej i przyjemniej a grad padał kawałek za nami Very Happy większość poznania była wczoraj pod deszczem, tylko u nas nie padało Very Happy
a dziś na obiad mamy szparagi zapiekane w szynce i jajka sadzone do tego Very Happy
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 14:22, 02 Cze 2011    Temat postu: Back to top

Isa ja nie widziałam tych kartek w lidlu, bo byłam ostatni raz w poniedziałek i nie wchodziłam na warzywny dział. a tych gotowych golonek to nie widziałam,ale masz ułatwione zadanie a obiad 1 klasa Very Happy
u mnie truskawki po 8-12 zł - drogie ale jak sobie odmówić Very Happy

Kasias ale córa zdolna - normalnie babeczki zrobiła prześliczne, sama bym taka ładną zjadła Very Happy

w ten weekend znów mamy dość rozrywkowo, bo się przedwczoraj okazało, że u męża w jednostce jest organizowany festyn z okazji dnia dziecka a potem na 15 jedziemy na festyn na osiedlu obok, bo dziewczyny tańczą na nim z zespołem a wieczorem idziemy z koleżankami potańczyć do klubu (wreszcie sobie potańczę Very Happy) a w niedziele mamy piknik z zespołem dziewczyn, taki fajny rodzinny zakończony ogniskiem. i musimy każdy coś do jedzenia zabrać na ten piknik i myślę, co by fajnego zrobić a się nie narobić i przede wszystkim znaleźć czas, bo terminarz mocno napięty Very Happy a w następny weekend przyjeżdżają teście i muszę się naszykować coś super wymyślić, a do tego M miał urodziny, ja i Klaudia ma, a młody ma w poniedziałek imieniny i chciałam wszystko razem zrobić jak oni przyjadą, zaprosić rodziców i brata z rodzinką więc trochę ludzików będzie. a jeszcze moje dziewczyny mają mieć dla koleżanek imprezę urodzinowa tez w przyszłą sobotę lub niedzielę i muszę to wszystko jakoś dograć,

Kasias jak dziś noga? A Ty byłaś w ogóle u lekarza z nią, czy sama sobie aplikujesz leki?


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Czw 14:23, 02 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 23:24, 02 Cze 2011    Temat postu: Back to top

hello Smile

kurka wodna ale u nas wilgotno sie zrobiło , lekko popadało , bardziej grzmiało i straszyło a w domu tak wilgotno sie zrobiło fe nienawidze tego , mam wrażenie , ze wszędzie jest mokro!
oby szybko taka pogoda znikneła

dzis u nas te goloneczki były, rewelacja , podpiekłam je w piekarniku ok 30 min , zrobiły sie złote , chrupiące , bez jaj ale tyle mięcha na raz zjeść to grzech Laughing Laughing boskie !, nie wiem czy one sa na codzien w ofercie czy to były pozostałości tygodnia niemieckiego Cool

Ks ale masz napiety grafik weekenowy , normalnie szok ! cała TY
ale jak zawsze będziecie sie świetnie bawić

no menu musiszz mieć za tydzień jakies super , to fakt Smile ale jeszcze cały tydz to co s wymyslisz

a te szparagi dziś u Ciebie to tez jak z knajpy z najwyższego szczebla , a powiedz mi szparagi napierw obgotowujesz ? czy tak pieczesz na surowo?

u nas posucha jesli chodzi o szparagi nawet nie pytałam o cene , po ile u WaS SĄ ?
bo ze 3 razy na straganie widziałam ale takie biedy były ze i tak bym ich nie kupiła ....

Kasias nie wygłupiaj sie siedz na zadku Laughing i kuruj noge , żadnego mycia podług bo potem sie okaze ze zamieast kilku dni będzie CI noga dawała popalić kilka tyg
wiem łatwo sie mowi , jak tyle pracy w koło.... Smile

dziś śłyszałam ze pierwzsze przypadki zachorowania w czechach sie pojawiły , niemcy podobno badają mięso bo mają jakies podejrzenia....
ale wiecie co jak by sie tak zastanowić , to 17 zmarłych osob to jeszcze bez przesady ale nie epidemia !! tak jak to wykrzykuja w tv i gazetach,
przeciez na grype rocznie umiera sto razy więcej....


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 23:29, 02 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 8:39, 03 Cze 2011    Temat postu: Back to top

cześć

Isa ja te szparagi podgotowałam prawie do miękkości a potem w szynce tylko zapiekłam, myślę, ze grillować je spokojnie tez można - obiad wyszedł rewelacyjny. Najlepsze były moje dzieci - one szparagów twierdzą, ze nie lubią a wczoraj zaglądały nam do talerzy, więc im dałam spróbować i cała 3 z dziwnymi minami stwierdziły, że pyszne i one tez taka chcą Very Happy więc mam zamówienie i jak dostane szparagi to robię cała furę takich właśnie zapiekanych a z tymi jajkami sadzonymi do tego to był strzał w 10.
ja zapłaciłam 15 zł ale fura ich była a na straganie nie wiem bo nie byłam. w sumie musiałabym się wybrać i zakupy zrobić na piknik na niedzielę no i truskawek trochę sobie zjeść bo w końcu dieta dietą, ale sezon jest krótki i trzeba go trochę wykorzystać Very Happy
a na dziś idę do koleżanki z koleżankami na kawę, więc wczoraj zrobiłam szybki sernik na zimno dietetyczny oczywiście bez tłuszczu i bez cukru - masa była pyszna.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 88, 89, 90 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 89 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach