Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 145, 146, 147 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 23:23, 20 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny

no i kolejny tydzien przed nami , mój ostatni przed urlopem , napięcie rośnie czy damy sobie radę sami z tym remontem , dałam dzis ogłoszenie na naszej miejskiej stronie , ze oddam meble kuchenne , sa w niezłym stanie , szkoda wywalić a moze komus sie przydadzą , a mnie by kamień z sercea spdał jak by je po prostu ktos wzioł i odciążył nas z wynoszeniem na smietnik , zasnatanaim sie tez jak damy rade we 2 wysunąć lodowke , piecyk itd zeby kuchnia była zupełnie pusta do kładzenia pcvki na podłogę? no pozyjemy zobaczymy....


Ks ale mieliście fajny weeknd, zreszta ktorego weekendu Wy nie macie fajnego:)

Kasias masz racje tzreba miec złota cierpliwośc opiekując sie osobą chora , nie wyobrazam sobie , ze są ludzie dla ktorych jest to zwykły zawod i robią to całe zycie

ale najwazniejsze ze odpoczeliście , pozwiedzaliście , pojadłas lokalnych przysmakow i ze zaliczyliscie targi dominikańskie , boziu jak ja kocham tam bywac ,, a kazda moja wizyta tam grozi kompletnym załamanie nerwowym mojego męża i kompletnym deficytem na koncie Laughing Laughing

wogoel kocham Gdańska jako miasto jest takie urokliwe ....cudowne

a teraz powroc do szarej rzeczywistości ,nic co dobre nie moze trwac wiecznie Rolling Eyes

Ida TY kochana tez miałs mega pozytywny weekend , nie ma to jak sie wybrac z rodzinka pospacerować , poopowiadac o pierdołach , iśc na lody ,obiad bezcenne !!

uwierzcie mi bycie jedynakiem jest do dupy!!!!!!!!!!!!!

Ida mnie udało sie oglądnąc fotki mnie sie po twoich czarach wszytsko ładnie otwiera i powiem ci ze ja mam w całym domu podonego koloru ściany i mi bardzo sie podobają , moim zdaniej jest o wiele , wiele lepiej ,
juz wyszły troche z mody te tendencyjne łączenie kolorow w pokojach ze żółty zniebieskim albo zielonym,
super macie teraz pokój, teraz to tylko wywalcie to gracisko nazywane komputerem przez okno i zaserwujcie sobie laptopa zeby nic ci sie tam nie zawieszało i byłas zawsze z nami w kontakcie SmileSmileSmile

Dziewczyny JOla Was bardzo serdecznie pozdrawia , nie czuje sie najlepiej a poza tym lekarz kazał bardzo , bardzo na siebie uważać i troche jest do łozka przywiążane , ale miejmy nadz , ze te początki niemiłe szybko odejdą w niepamięć

Ks pytałam o te kebaby na patyku , myslę , ze jutro , pojutrze zagoszczą na blogu to zerknij tam
no i wogole zerknijcie jakie fajne cudo moja babcie w ogrodzie wychodowała SmileSmile

pozdrawiam , buziaki
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 15:04, 21 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Czesc kobietki
Isa dacie rade!!bez obaw.Ja z moim m prawie wszystkie meble wnieslismy oboje,kucnie nam pomagali tatusiowie i tesciowa,no i moj syn.Teraz jest tyle roznych zmywalnych tapet czy farb ze dacie rade!!!nigdzie nie jest napisane ze musza to byc plytki.ja pierwszy raz sama panele kladlam na gorze i dalam rade...troche mi tesciowa pomogla i moj maciek i tez dalam rade,czlowiek wszystkiego sie nauczy jak musi.
kasiu to my z tym @ mamy dokladnie tak samo,wrrrja pigulek tez nie biore.Fajnie ze przypomnialas mi o tych powidlach sliwkowych z czekolada,bo ja tez mam sliwke w ogrodzie,wpradzie jeszcze nie dojrzala,ale widac ze jest sporo owocow i planuje co z nimi robic.
Kasias,fajnie ze choc troche odpoczelas,szkoda tylko ze tak krotko,ale zawsze cos.
Irenko ty juz pomnik zrobilas? moja mama czeka do nastepnej wiosnybo troche grob opadal,ale tez chce podwojny...z kamyczkami bedzie ladnie,o ile o pomniku tak mozna powiedziec.

U mnie dziewczyny nadal prace trwaja,robimy klatke schodowa...kupoilismy w polsce farbe zmywalna,ale okazalo sie ze za ciemna,dolalismy do niej bialej farby ale nawet odcien nie drgnal,wiec mam teraz 10 litrow farby,z ktora nie wiem co zrobic:Dbo na klatke w zadnym wypadku jej nie naloze!!kupilismy juz tapety.Robimy pomalu taras,zrobilismy plot od prawej strony bo byl zupelnie zdewastowany ,ale juz nie szalejemy z robota jak te poprzednie miesiace,bo zajechac sie idzie.nawet czytam ksiazke!!
Wiecie co ,w ostatnim tygodniu przezylam horrtor.Moje psy chyba zalapaly jakis perfidny wirus,prawdopodobnie to czerwonka,ale nie jestem pewna ,najpierw biegunka a potem kaluze krwi z odbytu,najpierw axa,a po 4 dniach axel.najpierw myslelismy ze axa cos zjadla i stanelo jej w jelicia ,ale potem Axel to juz bylo wiadomo ze to wirus.Na szczescie nasza wetka zaaplikowala im antybiotyk w zastrzykach i jest dobrze.nawet nie wiecie co ja przezylam.Wczoraj psiaki mialy ostatni dzien diety ryzowej.
Nie wiem skad zalapaly tego wirusa czy tutaj czy z polski przywiozlam ,tak sobie pomyslalam ze jak kapali sie w rzece moze tam jakies swinstwa plynely a psy jak to psy napily sie wody i juz .
Dobra nie truje wam dalej.
zycze milego dzionka.buziaki.
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 23:28, 21 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześc kochanane , eby nie zapeszyć , ale po moim ogłoszeniu rozdzwoniły sie telefony i juz jutro jakaś młoda para ma przyjechac po te moje meble , by ...jutro Wam napisze czy zabrali


Ewam nie ma sie co dziwić ze koszmar przezyłas z psami , tym bardziej ze nie wiadomo skąd to pieroństwo sie przyplątało , okropność , dobrze ze lekarka trafiła z lekiem i jest lepiej

kochana chciałas dom to masz dom w domu zawsze ! jest coś do zrobienia SmileSmile

Ewam ja dokładnie ztego załozenia wyzsłam ze nie kazdy ma kafelki , jak tapeta sie pdniszczy to sie pomyśli....

a Ty co to za kolor farby kupiłas ze nie chcesz jej za cholere na ścianie ?


Kasias czy nie teraz jakoś mąż mial odbierać wynik , jak cos wiesz to napisz ..... no i gratuluje 4 lecia blogu , alez to zleciało , kolejnych lat zycze, bo blog nalezy do moich ulubionych, SmileSmile


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Wto 23:29, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 9:46, 22 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześć
Isa ale te kebaby fajny pomysł - moje dzieci kochają tortille nad życie to im takie inne nadzienie zafunduje Very Happy
a to co Twoja babcia wyhodowała to nie wiem co to może być - wygląda mi to na ogórka po przekrojeniu Very Happy jak skończysz konkurs to się dowiem czy miałam rację Very Happy widzę, ze stałaś się fanką prymata Very Happy a co się stało, że w ogóle wzięłaś się z atestowanie, niedawno przy problemach innych blogerek z bakalandem mówiłaś, ze nie wyobrażasz sobie testowania i wychwalania ich produktów? mi się wydaje, że właśnie fajne jest takie testowanie.
ja wystawiłam meble z pokoju Młodego na gumtree ale na razie zero odzewu.

Ida już pisałam w galerii - fajny ten kolor wyszedł.

Ewuś jaki sobie ten kolor walnęłaś, ze za ciemny? musi być mocny skoro dolanie białej nic nie zmieniło Very Happy
ale się psiaki wirusa fajnego dorobiły - super, ze już im mija.

Kasiu ja tez czekam na wieści i modlę się, żeby były dobre.
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 11:45, 22 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Cześć dziewczyny, Laughing

Tak mamy wynik biopsji węzła chłonnego jest DOBRY!!!! czyli póki co nie ma przerzutów komórek nowotworowych dalej do organizmu... Tomek się ucieszył tak bardzo że zaraz po lekarzu poszliśmy na zakupy i kupił sobie 2 pary spodni, 3 koszulki a ja tez spodnie i 2 koszulki wszystko w H&M i takim sklepie z przecenami, w sumie wydaliśmy 250zł więc nie takie duże szaleństwo, ale musieliśmy odreagowac... teraz we wrześmniu będzie miał jeszcze tomografię biodra wraz z wszystkimi węzłami, zobaczymy czy wszystko ok... dziękuję wam że trzymałyście za nas kciuki, to bardzo pomaga jak wiemy że ktoś nam dobrze życzy , dziękuję Laughing Laughing Laughing

ewus moja Norka też miała takie wirusowe zalpalenie przewodu pokarmowego, pisałam jakiś czas temu , po antybiotykach przeszło...
teraz Kaja ma znowu ucho chore, mam wrażenie że jak się kąpała w Odrze to woda się dostała do srodka a ona ma owłosione w srodku i trudno jest wysuszyć... dzisiaj idę do wet...
co farb, to już kilka razy miałam tak że za ciemne kupiliśmy, teraz wzięłam się na sposób i kupuję białą i pigment, m rozrabia i juz...w końcu malarz Smile

Ida fajnie sobie wymalowałas i jakoś jasniej się zrobiło, fajnie po malowaniu w domu, ja bardzo lubię jak jeszcze farbą pachnie Laughing

mam sporo pracy robię soki i dżem z malin, sliwki, jabłka ... wszystko leci z drzew jak szalone Confused Shocked Laughing

zmukam kochane, dobrze że te upały odpuszczaja bo się wykończyć można...

trzymajcie sie i dbajcie o siebie Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 19:52, 22 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Kasiu ,alez sie ciesze ...razem z wami!!wszystko bedzie dobrze!!!!wierze ze maz szczesliwy i ze w jakis sposob trzeba odreagowac ,bo stres mieliscie okropny.

Isa i Ks jeszcze nie pomalowalam ,narazie sa proby na scianach,ktore juz beda niebawem zatapetowane,bo tapety juz nowe kupilismy...taki lekki bezo-braz i jedna sciana na gorze bedzie fioletowawa(zeby pasowalo do ogolu Wink...a kupilsmy satynowa sniezke kolor wrzosowy,,,ale na scianie wygladala jak jagoda:) nawet do piwnicy sie nie nadaje hihihihiih moj m stwierdzil ze garaz sobie nia pomaluje hahah bedzie zaje...
Kasiu gratuluje wytrwalosci z blogiem i zycze wszystkiego dobrego:) ja moi troche zapuscilam,ostatnio nawet cos pieklam i kilka fotek zrobilam ,ale nie mam czasu wpisac...ide teraz do Isy na bloga:)
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 23:27, 22 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześć babeczki , to moze razem hip hip ,HURA ZA POMYSLNE WYNIKI MĘŻA kASIAS??

, nie mogło byc inaczej tyle rączek trzymało kciuki , teraz przejdziecie przez tomografie i zapomnicie o chorobie , a powiedz mi Kasias jest na tyle dobrze ,ze mąż nie potrzebuje zadnych naświetlań itd? farmakologicznie jakoś to wspomagają czy też nie ?
tak czy inaczej CUDOWNA WIADOMOŚĆ

hah rozumiem ten szał radości jak tez chyba bym sie rzuciła na zakupy zeby sie jeszcze bardziej odprężyć Very Happy

teraz nadgonisz z przetworami i wszystko sie unormuje , masz rację , dobrze ze upały odchodzą bo ja tez ich nie znosze najlepiej.


kochane moje a ja dziś pozbyłam sie mebli !!!!!
, przyjechali tacy modzi ludzi z ekipa do wynoszenia i raz dwa i mam pusta kuchnie , jeszcze w podziekowaniu dosrtałam do nich wino Laughing to ci podwujny fart:)
mam zrobioną koło kuchenki prowizorke ze stołu zeby przetrwać te kilka dni , mam nadzieje ze nie opuści nas wena i ruszymy z kopyta juz w sobote od rana Smile

Ks naprawde polecam te kebaby do tortilli , super smakują ,

co do testowania to nie do konca tak ze ja byłam przeciwna , ja byłam przeciwna tym blogą ktore rzucały sie na kazdy konkurs , nie wazne co mozna było wygrac , długopis , kupek , fartuszek , najwazniejsze ze za darmo
ja nie zabiegałam o testowanie niczego, pewnego razu po prostu dostałam maila od pudliszek czy przetestuje ich produkty czemu nie ,szczegolnie ze czasem korzystam z ich pomagaczy typu "pomysł na ".

potem jakos tak od razu odezwał sie Prymat czy tez bym nie zechciała potestować , a że na codzień uzywam ich produktow np.przyprawy do ryn , do kurczaka złocistego i wogole ich ziol , to byłabym chipokrytką nie zgadzająć sie ....
jak bys mi napisała pól roku temu ze dla kogoś cos bede testować to bym nie uwierzyła Laughing Laughing Laughing
kolejny raz sprawdza sie przysłowie: nigdy nie mów nigdy.....Smile

Ewunia ale TY kochana masz słabośc do fioletu a ta borowka to faktycznie tylko do garażu sie nadaje , hahha fajny musi to byc kolor

Kasias TY masz malarza artyste w domu to mozesz sobie pozwolic na białą farbe i pigment , ja mam w domu laika więc musze polegac na gotowych mieszankach Rolling Eyes

Ks a te meble młodego to wystawiłas za darmo czy chesz za nie jakąś kwote? bo ja swoje po prostu za ddarmo oddałam.


znalazłam dzis w skrzynce katalog IKEA, ale to ponad moje zdrowie jest , ja po prostu wszystko chciałabm z tamtąd mieć , a ich aranżacje , choćby najzwyklejszej rzeczy bywa oszałamiającee ....
pozdrawiam Wszystkie czarownice


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 0:33, 23 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 7:29, 23 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześć

Kasia ale się cieszę - jeden krok do przodu i oby same kroczki do przodu były. Bardzo się ciesze z wyników.
Najlepszy sposób na odreagowanie to zakupy Very Happy
JA też ostatnio korzystałam z pigmentów i to jest super sposób - mieszasz do uzyskania odpowiedniego koloru i masz to co chcesz.

Ewa no to garaż będzie pięknie fioletowy Very Happy

Isa my wystawiliśmy za kasę - my chcemy sprzedać a nie oddać, bo to są meble, które kosztowały kilka tysięcy (nie wiem za co brat dał tyle kasy) - są naprawdę i w bardzo dobrym stanie i są solidne to fakt. Do dużego wnętrza są super.
Masz rację "nigdy niemów nigdy" - jest w 100000% prawdą i przekonałam się o tym już wiele wiele razy Very Happy grunt, że Ci produkty się sprawdzają. ja prymata tez używam,ale tylko jednorodne bo w mieszankach mają glutaminian sodu, a są już mieszanki innych firm bez tego dodatku.
Ja też uwielbiam ich wykończenie, dodatki itp Meble 1 raz kupiliśmy bo do tej pory jakoś mnie nie zwalały,ale ten system jest świetny. wczoraj z Młodym zajęliśmy się jego pokojem, układaliśmy w szafkach jego zabawki - ale ma luzy Very Happy do tej pory wszystko stało na podłodze, w szafkach nie wiele się mieściło a teraz wszystko pozamykane i jak sie wchodzi to porządek się rzuca w oczy od razu - to lubię Very Happy teraz zostało mi pomóc dziewczynom, bo one za miesiąc nie skończą Very Happy

w kuchni walczę ze śliwkami - ostatnia partia poszła wczoraj do gara - powideł mamy na tą zimę tyle, ze szok. wczoraj zrobiłam 1 partie z gorzką czekoladą i stewią - to dla mnie Very Happy a do tego sąsiad kazał swoją węgierke oberwać, bo on ma już dosyć i wczoraj z M gadaliśmy, ze trzeba pojechać i zerwać póki się sąsiad nie rozmyślił Very Happy
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 8:12, 23 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Cześc pracy Laughing

dziękuje za kciuki, tez się cieszymy Smile
Isa na razie nie bierze zadnych leków, zobaczymy co pokaże tomografia czy jesnak czegoś nie ma... oby nie! na razie trzeba obserwować miejsce po wycięciu czy nie ma jakiejś wznowy bo tak też czasem bywa, obserwować się cały czas, czy coś się gdzieś nie pojawiło nowego na skórze, poza tym co 3 miesiące badania przez pierwszy rok, potem co pół roku badania, przeswietlenie płuc, krew, węzły chłonne, skóra.... po prostu trzeba trzymać rękę na pulsie, takie to cholerstwo że zawsze może coś wyskoczyc... mam nadzieję że będzie ok, inaczej nawet nie myslę...

kończę smazyc maliny a sliwki czekaja w kolejce... i jeszcze chcę sobie zrobić trochę pomidorów, takich do wszystkiego, w ubiegłym roku robiłam takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
sa dobre właściwie do wszystkiego i mało pracy przy robieniu słoików Smile

ks narobiłas powideł a u mnie dopiero teraz będzie smażenie, fajnie że młody ma czysty pokoik to zawsze dobrze nastraja i aż miło wchodzi się do takiego czystego, uporządkowanego pokoju - co się u chłopców rzadko zdarza, w kazdym razie u moich...

Isa skoro miałaś meble w dobrym stanie to może trzeba było parę groszy wziąć na jakąś farbę by było czy tapete... co prawda ja tez zawsze rozdaję, poza tym zawsze rzeczy idą do znajomych albo rodziny to tez tak głupio forsę brac...

zaraz ide do wet z Kaja bo ucho ma chore... Sad
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 9:15, 23 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Kasia ta choroba jest okropna, atakuje każdego i wszędzie, nie ma żadnej reguły Sad Bardzo się cieszę, że Twojemu M udało się z nim wygrać i życzę Wam, żeby już nigdy nie wrócił.

Kasias ja w trakcie tych powideł jestem Very Happy tak sobie wymyśliłam, ze do tej ostatniej porcji, którą wczoraj dopiero zaczęłam dokupię jakieś owoce i zrobię wieloowocowe powidła, bo ileż można jeść powideł śliwkowych - stawiam na gruszki, maliny i brzoskwinie - powinno być zjadliwe no nie? Very Happy
a te pomidory tez mi się bardzo podobają - zrobię kilka słoików na próbę. chodziaż czekam na dostawki do mojego kiciusia - zbierałam i zbierałam i w końcu kupiłam zestaw tarki+maszynka do mięsa+przecierak (ten był w sumie gratis przy zakupie tych 2 pierwszych na których mi zależało) i myślę, że do przecierów pomidorowych będzie idealny - nie mam pomysłów na razie do czego jeszcze Very Happy

a wczoraj zrobiłam fasolkę po bretońsku,ale zgodnie z pomysłem Isy z jej bloga zrobiłam ze szparagowej zielonej fasolki i wiecie co wyszło pyszne Very Happy zrobiłam oczywiście po swojemu - znaczy chudziej - cebulkę i kiełbaskę drobiową podsmażyłam i dodałam do ugotowanej z listkiem, zielem i pieprzem i solą fasolki, która przed ugotowaniem pokroiłam w małe kawałki. Potem dodałam pomidory z puszki i przyprawę do dań z fasoli. Polecam!
Isa udało mię kupić to gotowe ciasto drożdżowe w lidlu i wiesz co jest jeszcze kruche - jutro planuję tartę zrobić Very Happy a z drożdżowego planuję oczywiście ślimaczki wg Twojego pomysłu Very Happy normalnie opanował mnie blog Isy Very Happy


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Czw 9:27, 23 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Ida
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południowo-wschodnia Polska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 13:25, 23 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Cześć Dziewczyny Very Happy

Kasias, bardzo mnie ucieszyły dobre wieści od Ciebie Very Happy myślę, że wszystko pójdzie dobrze i w porę zareagowaliście więc będzie mąż miał już spokój z tym dziadostwem, w każdym razie nadal będę myślami z Wami aby nic nie powróciło Very Happy Siostra mojego m. też miała to szczęście, że szybko został wykryty, ale u niej było to trochę bardziej skomplikowane bo pod koniec ciąży wyrosła jej gula na klatce piersiowej i bała się pokazać to lekarce; dopiero po urodzeniu córeczki się zdecydowała. Miała 2 operacje bo przy pierwszej nie wszystko usunęli, wycięli jej część mostka a w to miejsce wstawili implant. Jak na razie, tak jak Twoj m., jeździ na kontrolną tomografię, teraz co pół roku, nie miałą chemii ani radioterapii ani innych leków i też mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze Very Happy A u Ciebie tak optymistyczne wiadomości obowiązkowo trzeba było uczcić, a zwłaszcza że wydaliście naprawdę niewiele przy takiej ilości ubrań Very Happy Ja też kupuję na wyprzedażach, nawet mojej Dominice, bo sporo ubrań ma po starszej siostrzenicy ale wiadomo, że są one częściowo sprane, często mają jakieś plamy nie do wywabienia, więc część garderoby jej uzupełniam na wyprzedażach Very Happy Gratulacje z okazji 4 - lecia blogu, a często zaglądam w poszukiwaniu inspiracji Very Happy

Isa, fajnie że szybko pozbyłaś się mebli, ja też nie lubię wyrzucać, wolę oddać za darmo, żeby ktoś jeszcze skorzystał Very Happy Teraz już Wam jakoś pójdzie ten remont, najgorzej jest zacząć, a potem już jakoś idzie do przodu Very Happy

Ks, to Ty nieźle zarobiona jestes z tymi śliwkami Wink no ciekawe jak Ci wyjdzie połączenie ich z innymi owocami, ale konecznie spróbuj bo może być warte Very Happy I gratuluję dostawek do kiciusia Very Happy Mój nadal w sferze marzeń ale kiedyś się spełni Very Happy Mam nadzieję, że komus podpasują Wasze meble, czasem trzeba trochę poczekać, żeby trafić na odpowiednią osobę ale myślę, że uda się Very Happy

Ewam, ja też myślałam początkowo o ciemniejszym kolorze (burza piaskowa z Dekorala) ale bałam się, że wyjdzie za ciemno i będę żałować. Teraz już się przekonałam jak wygląda kolor na palecie, a jak w rzeczywistyści i już mam pewne Laughing plany na przyszłość ale to pewnie znowu za jakieś 5-6 lat i może mi się zmienią Very Happy W każdym razie następny będzie do remontu przedpokój bo mam tam podniszczone panele i chciałabym rozjaśnić, a zwłaszcza przy drzwiach wejściowych jest ciemno więc teraz zbieram pomysły na przepokój Very Happy

Dziewczyny, cieszę się, że spodobał się Wam mój nowy pokój, miałam pewne obawy bo widziałam wcześnie mieszkanie Ewam i kiedyś Ks wysłala mi fotki więc zauważyłam że mamy inny styl Very Happy Ewam, a faktycznie przez ten kolor pokój zrobił się taki stylowy, ale nie było to zamierzone, przecież wszystko jest to co wcześniej i przy tych żółto - zielonych kolorach był bardziej codzienny Very Happy Ks, ja też myślałam żeby na te gołe ściany dać obraz związany a Afryką ale mój m. powiedział, że to za dużo jednego tematu i teraz juz nie wiem Confused faktycznie maki to polskie kwiaty Confused chyba żeby jakiś neutralny pejzaż (wcześniej miałam widoczek na dolinę, góry, rzeczkę w dolinie i przy niej chałupka) albo kwiaty ale jakieś inne Confused Bo martwa natura to chyba jeszcze mniej pasuje Question chociaż, jakby dobrać odpowiednie temat Question Może Kasias mi coś doradzi, Kasias Twój mąż jest malarzem, ciekawa jestem co On by powiedział Question
A tak z innej beczki: mój komputer chyba czuje pismo nosem, że będzie niebawem wymieniany bo jakoś znośnie działa Laughing i mogę bez nerwów pisać do Was Very Happy

Kulinarnie u mnie dziś ryba po grecku (bo moja mama dużo jej zrobiła i podzieliła się ze mną), a do tego przedwczoraj upiekłam pasztet z cukinii i wczoraj jedłiśmy odgrzewamy na patelni z kotletem schabowym, a dzisiaj będzie z rybą, a dziecko moje nie przepada ani za ryba, ani za pasztetem więc ma kluski z serem Very Happy
Wczoraj wybraliśmy się trochę nad wodę, bo niedaleko mamy zalew więc ja się poopalałam, dziecko pobawiło się na placu zabaw i w piasku, a było bardzo przyjemnie bo w mieście gorąco a nad wodą przyjemny wiaterek Very Happy
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 18:28, 23 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Hej kobietki
Ida czy ty wpisywalas u nas na forum ten pasztet?bo ja musialam go gdzies przeoczyc,ale mi smaku narobilas,ja kocham cukinie,dzis sobie samej na obiad zrobilam danie z cukinia:)dla m barszcz czerwony zabielany z ziemniakami,on wogole nie jest warzywny;)

Kasias jak tam sunia? jak ucho?Ja ide jeszcze z moim 28 sierpnia bo mial taki liszaj na pysku,wiec dostaje taka specjalna masc raz na miesiac,ale juz mu zeszlo i mam nadzieje ze juz nie bedzie potrzebna...az sie boje rachunku mysle ze nizej niz 200€ nie bedzie,ale kij z tym wazne zeby psy byly zdrowe.Kasiu powiedz mi czy twoja sunia zalatwia sie u was czasem na ogrodzie?no wiem glupie pytanie,bo przeciez jak sie bawi to wiadomo ze jak sie jej zachce to robi,ale mnie zastanawia fakt co bedzie z czasem z trawa czy jej mocz nie popali? sorry za glupie pytanie

Ks pochwal sie pokoikiem mlodego,napewno zadowolony ...fajnie tak wszystko nowe,no i chlopak bedzie mial motywacje zeby posprzatac....ja dzis swojemu powiesilam jeszcze tiulowe firanki,bo jakos mi tak lyso bylo,a nie chcialam ze wzorkami bo zaraz by sie wkurzal,uszylammu jeszcze poduszke z takiego samego materialu jak te bialo-czarne zaslony i jest jeszcze fajniej,bedzie mial niespodzianke jak przyjedzie:)
Narobilas mi smaku na te powidla z czekolada,musze obowiazkowo zrobic w tym roku.Moja wegierka jeszcze kwasna:)czekam niecierpliwie bo juz jakies ciacho bym zrobila:)

Isa no i masz klopot z glowy.u nas dwa razy do roku jest wystawka i mamy wtedy problem z glowy,w piwnicy stoi pelno gratow znowu do wystawienia,ale ten dom byl tak ,,zapuszczony,, czytaj zasyfiony,ze brak slow .Ja nie rozumiem tych ludzi,a mowia ze niemcy tacy czysci sa .
Jak bedziesz robila w sobote remont to pomysl o mnie ja tez bede dzialac(robimy cos jeszcze codziennie,ale bez nerwow) w sobote przychodza tesciowie i dalej z tarasem bedziemy walczyc:)) ja bede mslami z Toba:)

Aha jeszcze mi sie przypomnialo ze ks chcialas zobaczyc ta spizarnie,tu ja widac,ale ona zaglebia sie w prawa strone,to taki moj kacik ,tam mam wszystko zeby za kazdym razem do piwnicy nie chodzic:) mialy byc jeszcze drzwi ale naraie nie ma:)

 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 10:40, 24 Sie 2012    Temat postu: Back to top

cześć

Ida no dawaj ten pasztet - my z M cukinie bardzo lubimy Very Happy Wiesz co każdy ma inny gust i nie znaczy że jedno ma lepszy a drugie gorszy - pomijając moją teściową bo ona to jest bezguście totalne - jedyne jakie znam Razz. Masz pokój w swoim stylu i bardzo ładnie zrobiony. co do za dużo afryki to ja akurat lubię mieć 1 styl w pomieszczeniu - mam afrykę w dużym pokoju, w sypialni azjatyckie klimaty a w pozostałych bez klimatów Very Happy
fajne wczoraj miałaś popołudnie Very Happy my wczoraj pojechaliśmy po brakująca szafkę, potem trochę z dziewczynami ogarniałam ich pokój i potem przyszła kosmetyczka robić mi pazury. M skręcił szafkę, wiec dziś chcę skończyć jego pokój na tip top. wieczorem wychodzimy ze znajomymi na kolację Very Happy

Ewuś ale ta skrytka to jest rewelacyjna, cały bałagan schowany z oczu - marzenie normalnie. ta Twoja kuchnia tez mi się szalenie podoba.

ze śliwkami dalej walczę- tak powoli się odparowują, że szok. ale jutro rano już je wkładam do słoików czy chcą czy nie Very Happy
 
Zobacz profil autora
Ida
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południowo-wschodnia Polska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 14:46, 24 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie Very Happy

zaraz wkleję przepisy na pasztet z cukinii bo mam dwa i robiłam za pierwszym razem z pierwszego, za drugim zmodyfikowałam pierwszy z drugim a teraz idealnie według drugiego przepisu, no i powiem Wam, że wszystkie trzy wersje mi smakowały. Ja go często kroję na plastry i odgrzewam na patelni jako obiad, czasem dodaję jakieś mięsko ale dziś zjadłam sam na ciepło, ale kolega kroi sobie na chleb tak jak pasztet z mięsa Very Happy

Ewam, super Twoja kuchnia Very Happy i spiżarnia rewelacja Very Happy Ewam, a na podłodze masz panele podłogowe czy płytki bo wygląda mi na panele Question ja często mam dylemat bo moja kuchnia ma całkiem inny klimat ale też czasem chciałabym mieć taką białą, nowoczesną kuchnię, a z drugiej strony lubię bibeloty Wink może na starość mi się odmieni skoro mam takie wahania Very Happy A odnośnie moich masek, to ja też pierwszy raz widziałam w TV jak facet który podróżował po Afryce przywiózł sobie takie na pamiątkę, ale wtedy w Polsce, a zwłaszcza u mnie w ogóle nie było; pierwsze które kupiłam były tanie bo po ok. 30 zł (ta Buddy i taka jakby mahoniowa jest znad naszego Bałtyku Laughing ) a później koleżanka powiedziała mi że niedaleko jej bloku jest sklepik z upominkami i widziała maski. Tam okazało się, że te maski są faktycznie afrykańskie z hebanowego drzewa, te mniejsze kosztowały od 30 do 50 zł, a te największe 100 zł - to było ok. 10 lat temu, teraz może są tańsze bo bardziej dostępne, chociaż ja u nas w mieście nie widuję ich, a tego sklepiku gdzie kupowałam już nie ma Sad
Ewam, jak psiaczki Question chyba lepiej, właśnie człowiek przeżywa choroby swoich zwierzaków jak najbliższych członków rodziny, zresztą takie są własnie te stworzenia, człowiek kocha (na szczęscie) nie tylko sam siebie Very Happy

Ks, to Ty też masz u siebie klimaty Afryki Question A konkretnie co masz, obrazy czy inne rzeczy Question To mnie zaskoczyłaś Very Happy znowu mamy coś wspólnego oprócz lubienia sałatek Very Happy Powoli przekonuję m. że może znajdziemy coś fajnego z obrazów w klimacie afrykańskim, on mi znów mówi, że kwiaty są neutralne Laughing w każdym razie mam trochę czasu nim coś sobie zafunduję Very Happy Planujemy z mamą pojechać do Kazimierza nad Wisłą bo tam na rynku można niedrogo coś kupić więc może tam coś trafię a mama też nabrała ochoty, żeby w swoim saloniku ożywić ściany Very Happy Ks, to chyba sporo wyszło Ci śliwek, ile słoików zrobiłaś Question Mi w tym roku zabrakło tych o pojemności ok. 700 ml bo tyle zrobiłam ogórków musztardowych, a poza tym z zeszłego roku mi pozostawały Very Happy
No i koniecznie pochwał się nowym pokojem Młodego, też tak jak Ewam, jestem ciekawa jak wygląda po zmianach Very Happy

No, dobra lecę wklejać przepis na pasztet Very Happy
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 18:47, 25 Sie 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Nie zapomniałam o Was ale w tym pudełku mam 2 transfer dokupiłam nastepną 2 i szlak mi trafił 16 i byłam bez internetu do wczorajNo nowy transfer licho wie jak długo mi starczy Wink

kasias cieszę się że wyniki m. super to wielka radość.

Ida oglądałam zdjęcia po malowaniu super wygląda pokuj no i fakt każda ma inny styl i gust i fakt jak Ty i Ewa masę kasy wsadzone w mieszkanko dzisiaj wszystko kosztuję aby te bejmy mieć .

Iza teraz Ciebie czeka wielka fucha w mieszkanku ale dacie radę.

ks duże brawka za zaprawy zresztą dla KAZDEJ Z WAS BO ZAPRAWIAC JA NIE I TU MNIE BOLI

O BYM ZAPOMNIAŁA KASIAS DUŻE BRAWKA ZA BLOG

Czytałam Was ale już mi się nie chce cofać stronek tak mam od kilku dni wymieszane że ledwo łaże już i działka wychodzi mi tyłem.Wyrywam tne sekatorem piłuję mam wszystkiego za dużo na działce chce zmiejszyć kwiaty no krzewy zaczełam przecinac i drzewa więc mi brak sił.Te ostatnie wichury coś mi winogrono przechyliło i to mnie dobiło.Robię przekopy aby córka na przyszy rok miała mniej bo nie wiem co ze mną będzie lepiej być do przodu.Na dodatek syn miał ten zabieg teraz się dowiedziałam ze były czy są tkanki rakowe i od września idzie po termin na naświetlanie na onkologie dobiło nie to reszty.Codziennie rano mówię sobie trza wstać i robić ale ręce od cięcia bolą a nogi na ketonalu i maściach wysiadka kompletna .Nie mogę od córki wymagać w pomocy bo jednak do pracy moje koty ma i brata na karku i robota wlatuje jęść mi dowiezie no tarmosi zielsko co w obornik nie idzie .

Koniec serduszka narzekania muszę znależ siły na to wszystko bo problemy dochodza a brak sił ale jutro niedziela będzie lepiej Wink
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 145, 146, 147 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 146 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach